wtorek, 16 kwietnia 2013

Rudzik




Tak sobie myślę że dobrze by się było umyć.



Trochę mi się nie chce , ale muszę bo wszędzie piszą że koty są czyścioszkami bleee , ble, ble.



No to zaczynamy. Lekko wysunę języczek i ...... acha - ta przepychaczka w tle to zabawka Maćka - Duża już  jej nie używa - ma drugą. Ta już jest ohydna cała pogryziona.



No dobra ... myju , myju , lizu , lizu.



O Boże jakie to pracochłonne.



Widzicie w tle Tuśkę ?? ma ubaw ze mnie - jakie robi miny.



Weż Ty !! odczep się Tuśka. O !! jeszcze puszcza do mnie oko. Że niby co ? Nie umiem się myć ?



E tam - dosyć tego !! Zmęczyłem się - ide spać. Kto wymyślił to mycie ?



17 komentarzy:

  1. fota z jezorkiem cudna jest :D:D

    OdpowiedzUsuń
  2. No jasne, że wszystko jest zbyt męczące i trzeba to odespać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po tak ciężkiej pracy zdecydowanie trzeba się zdrzemnąć! ;))
    Świetna historyjka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Strasznie fotograficzny ten twój maluch. Jak się go ogląda to też chciałoby się poleniuchować :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Hehe, ale śliczności :D

    OdpowiedzUsuń
  6. mój Rysiek to potrafi tak sie zmęczyć ,ze zasypia z językiem na wierzchu:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. hehe :) zmęczony padł i zasną :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czasem też tak mam wieczorami - odwalić mycie byle jak i iść spać. Choć ja robię to z dużo mniejszym urokiem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasami wieczorem robię podobnie - umyć się byle jak i iść spać. Choć ja robię to z mniejszą gracją niż Rudy.

    OdpowiedzUsuń