**
Kochani jakoś ostatnio nie mam weny. Opanowała mnie taka niemoc. Jestem zniechęcona do życia. Może to przez wiosnę. Niby wszystko budzi się do życia i jest pięknie a mnie się nawet z łôżka podnieść nie chce. Jedno co muszę to wychodzić z psem na spacer ale to tez mnie nie cieszy. Pewnie mnie to przejdzie ale kiedyyyyyyy ???????
Kochani jakoś ostatnio nie mam weny. Opanowała mnie taka niemoc. Jestem zniechęcona do życia. Może to przez wiosnę. Niby wszystko budzi się do życia i jest pięknie a mnie się nawet z łôżka podnieść nie chce. Jedno co muszę to wychodzić z psem na spacer ale to tez mnie nie cieszy. Pewnie mnie to przejdzie ale kiedyyyyyyy ???????
posted from Bloggeroid
Mam podobnie, pomysly mi sie koncza, czasu brakuje.
OdpowiedzUsuńNa wszystko.
No to jesteśmy dwie. Mam nadzieje ze mi przejdzie - nawet pisac mi sie nie chce.
UsuńZnam to uczucie. Oby ten czas minął jak najszybciej - życzę tego z całego serca :-)
OdpowiedzUsuńDziekuję :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Grażynka!!! Bo przełożę przez kolano i natrzepię... :p Nie waż mi się pokładać, bo nie ma nic gorszego na niemoc, jak ciągle leżenie :/ Przechodziłam to, dlatego znam to poczucie bezsilności i wtedy przyszło opamiętanie- wstawałam skoro świt, podglądać budzący się dzień i cudownie wschodzące słońce. Znalazłam bratnie dusze i o zapomniałam o bezsilności i niemocy... Buziam kochana i posyłam mnóstwo pozytywnej energii :))) <3
OdpowiedzUsuńPrzyda sie troche energii - dziekuje :)
OdpowiedzUsuńJa też czuję, że powietrze ze mnie uszło. Nawet codziennie do pracy nie chce mi się wstawać.
OdpowiedzUsuńMoja Bezunia mnie nakręca i jakoś funkcjonuję. Życie do mnie wraca po 23-ciej - nocny Marek.
Pozdrawiam Ania
No właśnie - troche spacery z Maćkiem pomagają
OdpowiedzUsuńAwesome work.Just wanted to drop a comment and say I am new to your blog and really like what I am reading.Thanks for the share
OdpowiedzUsuń