wtorek, 29 maja 2012

Wywiad z kotem Horacym



Horacy uchyla rąbka tajemnicy i opowiada o swoim życiu i planach na przyszłość.
 

Ś K: Witaj Horacy.
Horacy: Witam.
ŚK: Skąd pomysł aby zostać ambasadorem Świata Kotów?
Horacy: Szczerze?
ŚK: Oczywiście
Horacy: To nie był mój pomysł. Nie oznacza to, że nie chciałem, nawet podoba mi się to. Wiesz, dobra kuchnia, powodzenie u kotek, autorytet władzy... to wciąga.
ŚK:  Zaraz, sugerujesz, że ktoś cię zmusił? Przecież zostałeś wybrany w demokratycznych wyborach?
Horacy: Nie, to nie tak, że zostałem zmuszony. Ale w mojej rodzinie to Gustaw (obecny rektor Akademii Pana Kota. Przyp. red) zdecydowanie był pilniejszy i bardziej subordynowany. W tajemnicy wyznam, że miałem być nie za gruby, nie za chudy, wredny ale miły, no i koniecznie rudy. Z tą wagą to mojej matce chrzestnej, Alicji Górce, trochę nie wyszło, ale cóż nikt nie jest doskonały (śmiech). A potem był szał wyborów, no i proszę oto jestem, ja - kot Horacy w smokingu.
Korzystając z okazji chciałbym podziękować moim wyborcom. Świetny wybór, naprawdę.
ŚK:  A czy w pełnieniu Twojej roli nie przeszkadza Ci fakt, że kojarzony jesteś ze środowiskiem przestępczym?
Horacy: Że jak? Że co? Czekaj, czekaj... Masz na myśli mojego najlepszego kumpla "Niebieskiego ptaka"! (Śmiech). Wiedziałem, że ludzie mogą to tak odebrać. To nie wina mojego przyjaciela, że Alicja, narysowała go w takim kolorze. Przypadek. Zaręczam, że jest to najbardziej praworządny niebieski ptaszek, jaki lata po tym świecie. Jest także niesamowicie pomocny w różnego rodzaju akcjach
ŚK: O? Opowiesz nam coś więcej?
Horacy: Jasne, czemu nie. Wiesz, oprócz tego, że jestem zabawny i oczywiście przystojny, zależy mi również na tym aby moim pobratymcom żyło się lepiej, Obecnie przygotowuję się do zbiórki zimowej dla wolnożyjących i bezdomnych kotów. Kończymy dopracowywać szczegóły, więc niedługo akcja powinna ruszyć.
ŚK: Cieszy nas to. A czego w tym specjalnych dniach życzyłbyś kotom i ludziom
Horacy: Aby każdy człowiek miał swojego kota, a kot człowieka.
ŚK: I ostatnie pytanie, co sądzisz o tym, że w Wigilię o północy zwierzęta mówią ludzkim głosem?
Horacy: Mrau?

Udostępnione ze Świata Kotów

8 komentarzy: