Uff, jak gorąco...
Upały powróciły. Dokuczają także naszym mruczącym przyjaciołom. Jak ułatwić im przeżycie tropikalnej aury?
Oto 10 sposobów, jak przynieść ulgę naszym kotom w upał.
1. Lód
Jeśli wiesz, że nie będzie Cię przez cały dzień w domu, a szykuje się
gorące popołudnie, wrzuć trzy lub cztery kostki lodu do kociej miseczki z
wodą do picia.
2. Jeszcze więcej lodu
Napełnij małą plastikową butelkę po napoju zimną wodą i włóż ją na noc
do zamrażalnika. Rano wyjmij butelkę, zawiń w ręcznik i włóż do kociego
posłanka (lub miejsca, gdzie kot najchętniej przebywa).
Pamiętaj, by nie napełniać wodą całej butelki, lecz zostawić nieco
pustego miejsca - woda zamarzając, rozszerza się, co mogłoby doprowadzić
do pęknięcia butelki.
3. Kocie legowisko na wysokościach
Połóż kocie legowisko na podwyższeniu, z wolną przestrzenią między nim a
podłożem - to może być niskie krzesło lub stoliczek, najlepiej ażurowe.
Swobodnie przepływające powietrze pod legowiskiem znacznie je ochłodzi.
4. Wentylator
Włączony wentylator (byle niezbyt głośny) też przyniesie ulgę nie tylko
nam, ale i kotom. Uwaga: raczej nie pozostawiaj kotów w pomieszczeniu z
wentylatorem bez nadzoru. Na wszelki wypadek. Kotom różne pomysły
przychodzą do głowy...
By zachęcić je do przebywania obok wentylatora, możesz rozłożyć blisko niego ulubione kocie zabawki.
5. Postrzyżyny
Jeśli Twój kot jest długowłosy, rozważ zmianę jego fryzury na a'la lew -
czyli znaczne skrócenie futra na tułowiu i części ogona, pozostawiając
dłuższą sierść na głowie, łapach i końcu ogona. Możesz wykonać w domu
lub - powierzyć dobremu groomerowi lub lekarzowi weterynarii. Zrzucenie
części futra z pewnością pomoże Twojemu kotu złapać oddech w upalne dni.
Nie martw się - sierść odrośnie, zanim przyjdzie zima ;)
Ważne - nie dajemy narkozy kotu, by go ogolić lub przystrzyc futro.
Jeśli groomer zaproponuje sedację - lepiej zmień go na innego. Nawet
niewielka porcja narkozy nie pozostaje bez wpływu na stan kocich nerek.
Uwaga druga: ostrożnie ze strzyżeniem kotów o białym futrze - ich skóra
jest bardziej delikatna i wrażliwa na promienie słoneczne. Lepiej nie
golić zbyt krótko. Tyczy to zresztą także innych kotów - futro skracamy,
ale nie golimy do gołej skóry.
6. Mokra szmatka
Okresowe przetarcie kociego futerka mokrym ręcznikiem też przyniesie mu
ulgę. Mokry ręcznik spełni tu rolę kociego języka - tylko o o wiele
większej powierzchni ;)
7. Zacienienie
Zasuń żaluzje i zasłony. Ograniczą dostęp promieni słonecznych do pomieszczenia.
8. Laserek odpoczywa
Koty kochają bieganie na światełkiem laserków, ale w szczególnie gorące
dni lepiej ograniczyć im tę zabawę - poczekać na chłód wieczoru. Zbyt
duża aktywność i wysiłek (a takim jest ściganie światełka) w połączeniu z
gorączką i duchotą mogą zaszkodzić kociemu zdrowiu. Udary kotom też się
zdarzają.
Musze wyprobowac przecieranie Miecki mokrym recznikiem. Mam tylko obawy, ze po takim zabiegu zalize sie na smierc :)))
OdpowiedzUsuńŚwietne rady :) Ja często moczę rękę w zimnej wodzie i głaszcze Tygrysa...bardzo to lubi :) Ostatnio udało mi się przekonać go do wiatraka i czasem siada przed nim. Jak piję zimną wodę z lodówki to często nalewam mu trochę do miski.
OdpowiedzUsuńDobrze jest zadbać o to by nasze zwierzaki też mogły się nieco ochłodzić :)
A w Anglii wczoraj kolo 19 zaczal padac deszcz buu.. ;)
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny post! :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
OdpowiedzUsuńRady świetne. Warto się do nich stosować.
Wszyscy walczymy z upałem. Koteczek kładzie się pod krzakami w zagłebieniach ziemi, nie można go namówić na wejście do odmu. Kicia - przeciwnie, wyleguje się na schodach i pławi w cieple, ma naturę jaszczurki ;)
OdpowiedzUsuńStrzygłam dzisiaj moją białą sunię, łapiąc kłaki gdzie popadnie, co odbiło się wyraźnie na jej wizerunku, ale na pewno przyniosło ulgę. Nie mogę uwolnić się od myśli, jak bardzo cierpią psy przy budach....
Ściskam;)
Dobre rady, na pewno zastosuję tę z ręcznikiem, o ile koty się dadzą ;-)
OdpowiedzUsuńWypróbuję sposobu z butelką :)
OdpowiedzUsuńCezaremu upały chyba średnio przeszkadzały bo energia go rozpierała na wet w środku dnia , jednak raz "przetarłam" mu futerko mokrymi dłońmi, nie wyrażał sprzeciwu więc podejrzewam, że mu to odpowiadało
OdpowiedzUsuń