Jesu jak Ja nienawidzę jesieni !!!
Wiem , wiem powiecie - No co Ty ? Jesień jest piękna. Te liście , te kolory. Mnie się też podoba , ale na zdjęciach. Kocyk dobra książka ,herbatka jak to ładnie brzmi.Nienawidzę kocyka bo uwielbiam chodzić w długiej podkoszulce po mieszkaniu. Od gorącej herbatki wolę kawę i zimną coca colę. Lubię jak w mieszkaniu jest ciepło. Siedzieć w dresie i zawinięta w koc to nie dla mnie.Może to romantycznie brzmi i ładnie wygląda na zdjęciach, ale tylko na nich.
Ja potrzebuję światła !!!! inaczej moja depresja się odzywa. Jest mi smutno , nic mi się nie chce , nie mam siły, ciągle jestem przeziębiona. A jak żle się czuję to nawet książek nie mogę czytać - nie mogę się skupić.Chciałabym zapaść w sen i obudzić się na wiosnę której pewnie nie będzie bo ostatnio po zimie jest lato.
tez nienawidze zimy i zimna, wciaz zmarzniete dlonie i stopy...
OdpowiedzUsuńprzeżyjemy; mamy przecież swoje koty - najlepsze antydepresanty :-)
OdpowiedzUsuńCzasami pomagają , ale inne antydepresanty :) Koty się mną nie przejmują - mają swoje ważne sprawy
UsuńDobrze że pies mnie wyprowadza inaczej pewnie wcale bym nie wychodziła
Zima mogłaby być ale tylko z białym śniegiem - wtedy jest pięknie.
OdpowiedzUsuńteż nie cierpię jesieni a i zimy też nie bardzo lubię ....
OdpowiedzUsuńWidzę że jest nas więcej - Jakoś to przetrzymamy !!! Aby do Świąt a potem do lata !!
UsuńOj, ja sobie zawsze powtarzam - oby do wiosny! Nie lubię jesieni, a już listopada w ogóle nie trawię, jest ciemno, szaro, buro, mokro, zimno. Zimę zawsze łatwiej przeżyć bo są święta, i mam nadzieję - śnieg. Też najchętniej zapadłabym w sen zimowy.
OdpowiedzUsuńTak zima ujdzie jak jest śnieg i lubię Święta Bożego Narodzenia :)
OdpowiedzUsuńI dla mnie listopad jest ciężki do przeżycia.Ale jeszcze bardziej nie lubię zimy,która tu trwa do kwietnia, wegetacja roślin opózniona co najmniej miesiąc .A lato, no cóż jak u ruskich ;9 miesięcy zimy ,a patom wsio leto i leto!
OdpowiedzUsuńListopadowy brak słońca rekompensuję zapalonym na okrągło światłem,żarówki ze starych zapasów 150,bo tych nowych moje oczy nie tolerują. marna to rekompensata,bo słońce to energia i życie,ale chociaż mizerna namiastka.
Ja tez świecę 100 - 150. U mnie jest taki kiosk i jeszcze mają takie zwykłe żarówki. Ale po zimie rachunek za prąd zbija z nóg tymbardziej że mam wszystko na prąd nawet kaloryfery :)
UsuńJa nawet swiat nie znosze, a w listopadzie najchetniej bym sie powiesila. Zima boje sie slizgawicy, a musze jezdzic autem. Nie znosze porannego zdrapywania lodu i zmiatania sniegu z samochodu. Tyle, ze pod kocykiem lubie polezec, a na zmarzniecie dobra jest herbata, ale z rumem.
OdpowiedzUsuńDla mnie wiec zadna pociecha, ze bedzie bialo, mroznie, a potem nastanie ten pierdolec swiateczny. Rzygac mi sie chce na sama mysl. Chcialabym umrzec i zmartwychwstac pod koniec marca
No to mnie przebiłaś !!! Umrzeć i zmartwychwstać - o tym nie pomyślałam . Poprawiłaś mi humor ha ha :) Święta lubię może dlatego że do nich się nie szykuję już od lat. Wszystko robi moja siostra - chociaż ona tez nie robi tylko zamawia - jej koleżanka prowadzi takie cuś i świetnie gotuje. Mieszkam teraz na wiosce więc też tak nie odczuwam tego pierdolca a do Centrum Handlowego nawet nie zaglądam. Nie znoszę tłumu ludzi i kolejek.Choinki też ostatnio nie kupuję - w zeszłym roku zrobiłam choinkę na ścianie z lampek. Nie robię porządków bo sprzątam codziennie to nie muszę - więc pełen luz :)
UsuńMyślę, że jak się wykrzyczałaś to już Ci lepiej. :))
OdpowiedzUsuńNawet nie mam siły krzyczeć - nie chce mi się :) ale to by było dobre bo podniosło by mi się ciśnienie :) tylko trzeba mieć powód - jakoś nic mnie nie wkurzyło dzisiaj tak porządnie :)
Usuńja kocham tą słoneczną... pazdziernikową najczęsciej.... a ta bliżej zimy.... brrrr
OdpowiedzUsuńjestem ciepłolubna i poleżeć w kocyku uwielbiam.... ale jeszcze tyle miesięcy przed nami, że pewnie się znudzi niebawem...
trzymaj się ciepło :) włącz sobie jakiś filmik - akcja latem :))
Dobry pomysł - dzięki :)
UsuńMiłego weekendu :)
W końcu jest ktoś kto nienawidzi jesieni :) Ja też lubię jej kolory, ale również brak mi światła. Z zimą jest jeszcze gorzej. Owszem padający śnieg jest śliczny, ale dla kogoś kto nie pracuje i nie musi marznąć na przystanku czekając na wiecznie spóźniający się autobus :) Jakoś trzeba to jednak przetrwać i wyczekiwać lata bo na wiosnę nie mamy co liczyć :)
OdpowiedzUsuńa ja nawet lubię jesień, ale tylko wtedy gdy nie muszę z rana szorować do pracy, tylko mogę z furami uprawiać kanaping pod kocingiem w otoczeniu świeczek i dobrej muzyki ;-)
OdpowiedzUsuń