Patrzac na to z tej perspektywy, Twoj sledz, losos i wegorz, Grazynko, rowniez musialy byc zabite i tez zapewne przedtem cierpialy. Karpia nie lubie, ale sztabki rybne tak, bo nie maja osci :)))
Nie lubię karpia i jak się go traktuje, jak chodzę po moją ulubioną pastę do sklepu rybnego zawsze się staram nie patrzeć na prawo gdzie się je biedna trzyma w okropnych warunkach ale zawsze patrzę co u nich, biedne... :(
Nie tylko karp pada ofiarą człowieka.Widziałyście kiedyś zabijanego cielaka a owieczki na karakuły,foczki,słonie dla kłów,tuczenie gęsi,hodowle brojlerów.psa przywiązanego do budy z beczki metalowej latem i zimą. A węgorze żywcem zasypywane solą,żeby starły śluz(zwyczaj popularny na Podlasiu).Sarny umierające we wnykach.....Człowiek ma nieograniczone możliwości i pomysły w zadawaniu bólu i cierpienia słabszym od siebie. Prócz śledzi nie lubię żadnych ryb,ale karpia robię choć z bólem serca i nigdy go nie jem,chociaż nie jest to żadnym usprawiedliwieniem.
A mnie tak żal i ryb bo tez przecież żywe są...
OdpowiedzUsuńŻal ..... ale jeść coś musimy - chodzi oto jak są zabijane i żeby jak najmniej się męczyły :)
UsuńPatrzac na to z tej perspektywy, Twoj sledz, losos i wegorz, Grazynko, rowniez musialy byc zabite i tez zapewne przedtem cierpialy.
OdpowiedzUsuńKarpia nie lubie, ale sztabki rybne tak, bo nie maja osci :)))
Ja wszystko bez ości. Chodzi o to jak są zabijane :)
UsuńA skad wiesz, jak byly Twoje sledzie zabijane? :)))
UsuńNie wiem , ale w sklepie żywe nie pływają .
UsuńPrzybij piatke, my tez karpia nie jemy. Filecik jakis i juz;)
OdpowiedzUsuńNo - i o to chodzi :)
UsuńDziękuję za zaproszenie , ale wypadałoby chociaż odpowiedzieć na posta :)
OdpowiedzUsuńLubię ryby i zupę rybną, ale tak jak Ty, w karpiu nie lubię się grzebać
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To co robią z karpiami jest okropne :) Nawet bym nie mogła jeść.
Usuńnie lubię karpia :))
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńNie lubię karpia i jak się go traktuje, jak chodzę po moją ulubioną pastę do sklepu rybnego zawsze się staram nie patrzeć na prawo gdzie się je biedna trzyma w okropnych warunkach ale zawsze patrzę co u nich, biedne... :(
OdpowiedzUsuńWłaściwie to rzadko robię zakupy w Centrach Handlowych gdzie najbardziej widać co wyprawiają z karpiami :)
UsuńKupuję już gotowe wyroby.
ja też nie jestem miłośnikiem karpia. Zdecydowanie wolę łososia lub tuńczyka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nawet nie wiedziałam :( Ludzie są straszni ;q
OdpowiedzUsuńNie ma znaczenia czy lubię, bo jestem wegetarianką. Żałuję, że przeczytałam ten tekst. :( Choć rozpowszechniać oczywiście trzeba.
OdpowiedzUsuńNie tylko karp pada ofiarą człowieka.Widziałyście kiedyś zabijanego cielaka a owieczki na karakuły,foczki,słonie dla kłów,tuczenie gęsi,hodowle brojlerów.psa przywiązanego do budy z beczki metalowej latem i zimą. A węgorze żywcem zasypywane solą,żeby starły śluz(zwyczaj popularny na Podlasiu).Sarny umierające we wnykach.....Człowiek ma nieograniczone możliwości i pomysły w zadawaniu bólu i cierpienia słabszym od siebie. Prócz śledzi nie lubię żadnych ryb,ale karpia robię choć z bólem serca i nigdy go nie jem,chociaż nie jest to żadnym usprawiedliwieniem.
OdpowiedzUsuń