czwartek, 9 kwietnia 2015

Jeden liz

**

Po świętach zostało trochę żarła. Na przykład taki śledzik w oleju mniam mniam. Na śniadanie ? Czemu nie ? O !!! Mam tu chętnego do spróbowania. Marcyś z drugiego pokoju zawsze wyczuje - spokojnie czlowiek sobie nie zje o nie !! :))) no ale jest dużo to dam mu parę lizòw bo dla kota jest za ostry.























posted from Bloggeroid

9 komentarzy:

  1. Ty chcesz chyba kota otruc! Rybka surowa, albo gotowana, ale na litosc - nie sledz w oleju, nawet do polizania. :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ania - on polizał ze dwa razy - jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  3. W kazdym domu koci terror ;) co za swiat ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No niestety - koty rządzą i pies :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O Matko, jaka słodka mordka!!!! Przytulam na odległość:))) Pozdrawiam i dziękuję za świąteczne życzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. No własnie - na szczescie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój też chce wszystko sprawdzać organoleptycznie ;P

    OdpowiedzUsuń