czwartek, 9 sierpnia 2012

Kot na smyczy?

 




Czy to możliwe? Tak o ile trening zaczniemy tak szybko jak to się da. Musimy pamiętać, że do nauki kota potrzebna nam będzie ogromna dawka cierpliwości i konsekwencji. Bez tego nie zabierajmy się do roboty.

  • zacznij trening najszybciej jak się da. Młode kociaki znacznie łatwiej jest przyzwyczaić do nowych „dziwnych” rzeczy niż dorosłe i starsze koty.

  • do smyczy zawsze przypinaj szelki, nigdy obrożę!! Obroża powinna służyć tylko to przyczepienia tabliczki z danymi kota, gdyby ten przypadkiem by się zgubił.

  • zacznij od przyzwyczajenia kota do samych szelek bez smyczy. Załóż mu szelki w domu np. tuż przed porą karmienia, aby skojarzył je z czymś przyjemnym. Nie zakładaj ich na zbyt długi czas. Chwal kota zawsze, gdy nie zwraca uwagi na szelki. Nigdy na niego nie krzycz, a tym bardziej nie bij! Na początku kot może szaleć po dywanie, wijąc się i próbując zdjąć z siebie to „paskudztwo”. Nie reaguj na to. Nie śmiej się, nie pocieszaj - to może go tylko zachęcić do jeszcze większego wariactwa, a nie o to nam przecież chodzi.

  • dopiero gdy kot przyzwyczai się do szelek i nie będzie na nie zwracał żadnej uwagi oraz nie będą mu przeszkadzały w zabawie, czy w jakimkolwiek innym kocim zajęciu możesz przyczepić do szelek smycz. Nie trzymaj jej jednak w ręku. Pozwól kotu łazić po domu w szelkach i smyczy.

  • po przyzwyczajeniu się kota, do szelek i tego, że jakiś sznurek się za nim pałęta możesz wziąć smycz do ręki. Spróbuj to zrobić, gdy kot jest głodny. Miej w zasięgu ręki jego ulubione smakołyki i spróbuj z nim pochodzić po mieszkaniu na smyczy. Jeżeli będzie zachowywał się grzecznie - koniecznie daj mu smakołyka i powiedz, że jest wspaniały.

  • gdy nie będziesz miał problemu z chodzeniem na smyczy po domu możesz spróbować zabrać kota na spacer, ale zanim to zrobisz upewnij się, że twój kot ma wszystkie odpowiednie szczepienia.

  • na pierwszy spacer wybierz spokojne miejsce, gdzie nie ma psów, ludzi i przede wszystkim samochodów, tak na wszelki wypadek, gdyby wystraszony kot zerwał się ze smyczy. Zawsze noś ze sobą ulubione smakołyki twojego ogona.

    Pamiętaj, że nauka może zając nawet kilka tygodni. Nie poddawaj się po pierwszych dwóch nieudanych dniach. Daj kotu szanse na oswojenie się z nowymi akcesoriami. Powodzenia!







  •  Szelki ze smyczą dla kociaka z nadrukiem w kotki

    Szelki wykonane z nylonu, o regulowanym rozmiarze. Zapięcie na zatrzask sprawia, że szelki bardzo wygodnie się zakłada.
    Szelki mają obdwód 21 / 32 cm i szerokość 8 mm. Smycz - 120 cm.
    Nadają się dla kociąt i małych kotów.
    Cena 19 zł



     


    20 komentarzy:

    1. moja nie da się za nic w świecie wyprowadzić
      woli siedzieć w domciu i tam się czuje pewnie

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Ja jakoś tak wyszło że nie próbowałam może dlatego że
        mam jeszcze psa i z nim wychodzę
        - wystarczy :)

        Usuń
    2. U mnie tylko Czekoladowy chodzi na smyczy...

      OdpowiedzUsuń
    3. Przez mój rodzinny dom przewinęło się dużo kotów.Były nawet takie,które chodziły ze mną i psem na długie spacery.Bez smyczy.Miałam też koty,które nawet pogłaskać się nie dały bo nie lubiły.Ale to były koty po przejściach,ze zwichniętą psychiką.One najlepiej czuły sie w domu.

      Jakoś mam opory bo kot kojarzy mi się z wolnością,swobodą.I w kociej naturze jest chadzać własnymi drogami....

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Chyba masz racje - ja z moimi nie wychodzę jakoś nie przyszło mi do głowy żeby je nauczyć.:)

        Usuń
    4. Ja kupując szelki ze smyczą dla Mefisto wyszedłem z takiego założenia:

      - Mefisto jest kotem domowym, ale nie chciałbym zamykać go w czterech ścianach, równocześnie nie będę go wypuszczał samopas, bo za dużo rozjechanych kotów widziałem.
      - Kota nie da się na siłę czegoś nauczyć - może nawet nie, że się nie da, ale nie powinno się przymuszać do robienia różnych rzeczy. Jeśli coś mu się nie podoba, boi się, wyraźnie daje znać, że mu coś nie odpowiada, to po paru próbach trzeba dać sobie spokój i nie męczyć kota więcej.
      - Spacer ma być dla kota przyjemnością a nie moją zachcianką - więc jak powyżej: nie zmuszać, nie karcić, dać maksymalnie swobody,

      Jak widziałyście po moim blogu, Mefisto wzbraniał się z założeniem szelek tylko za pierwszym razem - co zrozumiałe, skąd miał przecież wiedzieć co za chomąto mu zakładam. Gdy zobaczył, że spacer to całkiem fajna zabawa, to nie ma już teraz dnia bez spaceru - inaczej głośne darcie ryjka pod drzwiami. Teraz to już obowiązkowa codzienna przyjemność dla niego i dla mnie.

      Zasada najważniejsza: Nic na siłę!
      Nie każdy kot czuje z tego frajdę, wiele kotów się boi takich spacerów, mają inny temperament, tak więc nic na siłę.

      OdpowiedzUsuń
    5. Tych, którzy nie wierzą lub nie widzieli, jak miło można spędzać czas na spacerze z kotem:

      http://baldricksclaw.blogspot.com/2012/06/reminiscencje-z-wiosennych-spacerow.html

      http://baldricksclaw.blogspot.com/2012/07/spacerkiem-po-przemyslu-park-zamkowy.html

      http://baldricksclaw.blogspot.com/2012/07/spacerkiem-po-przemyslu-park-zamkowy_18.html

      http://baldricksclaw.blogspot.com/2012/07/spacerkiem-po-przemyslu-park-zamkowy_21.html

      http://baldricksclaw.blogspot.com/2012/07/spacerkiem-po-przemyslu-kopiec-tatarski.html

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Widziałam już wasze spacerki - bardzo fajne - ja spaceruje codziennie 8-10 razy z psem to mi już wystarczy :)

        Usuń
    6. Mój Bonifacek to pierwszy spacerowicz w rodzinie, za to brytyjczyka Erica nic z domu nie wyrwie :)

      OdpowiedzUsuń
    7. Mój Tiger chodzi na szelkach, nigdy nie miał z nimi problemu a nauka zajęła cały.. jeden dzień :)

      OdpowiedzUsuń
    8. Many of our cat blogging friends use harnesses/leashes, and seem to enjoy it very much. :)

      OdpowiedzUsuń
    9. Olá amigas queridas....
      Gostei da coleira pro gatinho de policía.
      Assim todos vão respeitar e ter medo.
      Rsrsrsrs.
      Fique com o Papai do Céu.
      Aus 1000 e Beijos 1000 com carinho,

      KIPPY & LILLY

      OdpowiedzUsuń
    10. Odpowiedzi
      1. Tzn że kot nie powinien chodzić na smyczy ? myślę że masz racje - moje nie chodzą. Obok mnie mieszka babka. Ma dom z ogrodem - codziennie widzę jej kota uwiązanego . Ma długa smycz
        ale co z tego. To tak jak pies na łańcuchu.

        Usuń