Wczoraj o 10 przyjęli Weronikę do szpitala - miała mieć operacje ale będzie ją miała dzisiaj o 11. Przez cały dzień miała robione różne badania. Na koniec dostała zastrzyk w brzuch - mówiła że bardzo bolesny. Leży w szpitalu w Warszawie na ul. Żelaznej. Szpital jest państwowy , ale są tu bardzo dobre warunki. Pokoje jedno lub dwuosobowe. Bardzo ładnie i czysto. Personel bardzo miły. Weronika jest bardzo wystraszona - pierwszy raz leży w szpitalu. Wczoraj cały dzień była na czczo - mogła pić tylko wodę niegazowaną. Bardzo Wam dziękuje za trzymanie kciuków - trzymajcie nadal bo operacja dzisiaj . Bardzo jestem przejęta i zmartwiona - wiadomo - każda matka tak czuje.
będzie dobrze ;-)
OdpowiedzUsuńTeż w to wierzę :)
UsuńWszystko będzie dobrze :). Słusznie, że badania zrobili... :). Kciuki są!!!
OdpowiedzUsuńDziękuje za kciuki :)
UsuńPozdrawiam :)
Będzie dobrze ,nadal trzymam kciuki !
OdpowiedzUsuńNajgorsze to czekanie i to jeszcze na głodniaka ...-//
No właśnie to na głodniaka moją córkę dobija :)
UsuńKażda operacja niepokoi człowieka.
OdpowiedzUsuńRobienie badań to standard...
Kciuki nadal...
Dziękuje :)
Usuńtrzymam kciuki musi być dobrze
OdpowiedzUsuńżyczę miłego dnia
i ślę pozdrowienia.
Dziękuje :)
Usuńtrzymam mocno bardzo nadal
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze :*
Też tak myślę :)
UsuńTrzymam mocno kciuki:) W tamtym roku na początku stycznia też pierwszy raz leżałam w szpitalu, miałam operację przegrody i małżowin nosowych:) Bałam się bardzo, a najgorsze było to, że czas dłużył się w szpitalu niesamowicie i z bezczynności można było oszaleć:) Będzie dobrze:)
OdpowiedzUsuńDziękuje za dodanie otuchy :)
Usuń