**
Po świętach zostało trochę żarła. Na przykład taki śledzik w oleju mniam mniam. Na śniadanie ? Czemu nie ? O !!! Mam tu chętnego do spróbowania. Marcyś z drugiego pokoju zawsze wyczuje - spokojnie czlowiek sobie nie zje o nie !! :))) no ale jest dużo to dam mu parę lizòw bo dla kota jest za ostry.






Po świętach zostało trochę żarła. Na przykład taki śledzik w oleju mniam mniam. Na śniadanie ? Czemu nie ? O !!! Mam tu chętnego do spróbowania. Marcyś z drugiego pokoju zawsze wyczuje - spokojnie czlowiek sobie nie zje o nie !! :))) no ale jest dużo to dam mu parę lizòw bo dla kota jest za ostry.






Ty chcesz chyba kota otruc! Rybka surowa, albo gotowana, ale na litosc - nie sledz w oleju, nawet do polizania. :)))
OdpowiedzUsuńAnia - on polizał ze dwa razy - jest ok.
OdpowiedzUsuńW kazdym domu koci terror ;) co za swiat ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety - koty rządzą i pies :)
OdpowiedzUsuńO Matko, jaka słodka mordka!!!! Przytulam na odległość:))) Pozdrawiam i dziękuję za świąteczne życzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuje - wzajemnie :))
OdpowiedzUsuńdobrze że ma kto jeść :D
OdpowiedzUsuńNo własnie - na szczescie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mój też chce wszystko sprawdzać organoleptycznie ;P
OdpowiedzUsuń