piątek, 21 marca 2014

Mam pytanie



Dziewczyny i chłopaki - mam do Was pytanie. Zauważyłam od jakiegoś czasu że gdy testuje różne karmy bardzo zwracacie uwagę na skład karmy. Może mi wytłumaczycie dlaczego ? że jak kukurydza to już nie dobre , jak pszenica to jeszcze gorsze - nie znam się - oświećcie mnie kochane/ni blogowiczki. Ja jakoś na to nigdy nie zwracam uwagi. Patrzę na firmę , wybieram smak i dla jakiego kota (młodego,dorosłego,seniora itd) Mam chyba (odpukać !!! ) dużo szczęścia bo moje koty nigdy z tego powodu nie chorowały. Jak widzę że im smakuje i nie mają żadnych dolegliwości - kupuję i nie wczytuję się we wszystko. Często zmieniam karmy żeby było urozmaicenie. Jak dotąd jest wszystko ok. Moje koty i pies czują się dobrze , są wesołe , żywe i nie są grube , sierść maja błyszczącą - myślę że to oznaka zdrowia.






Od sklepu Premium4animals dostałam do testowania karmę  Go Care dla psów i kotów. Po tym co przeczytałam o firmie pomyślałam że to świetna karma bo :


.  Karmy Go Care powstają we współpracy i pod kontrolą weterynarzy

.  Wszystkie rodzaje karm Go Care Royal zawierają świeże mięso z kurczaka, oraz jedynie naturalne przeciwutleniacze! Które realizują funkcje naturalnych konserwantów. Nie zawierają pszenicy. 

.  W produktach Go Care Royal nie znajdziemy sztucznych dodatków takich jak: dodatki smakowe, dodatki zapachowe czy dodatki wabiące.

.  Jakość karm GO CARE i GO CARE ROYAL potwierdzają certyfikaty posiadane przez ich producenta - VITAL PETFOOD GROUP. 



 


Dzisiaj Tusia testuje karmę - Widzicie błogość na jej mordce ? Wcina aż się jej uszy trzęsą.


Więc jak to jest z tymi karmami ?? Czy jest jakaś idealna ? - chodzi mi o skład . Jak znacie to napiszcie bo jestem ciekawa. 





                                                

                                       Więcej dowiesz się na blogu TUTAJ i TUTAJ





                                                                          KLIK



32 komentarze:

  1. Na moje laika oko, koty powinny jesc pokarm bez weglowodanow (kukurydza, pszenica, kasze itp), bo kot to 100% miesozerca i w naturze jada samo mieso, najczesciej surowe. Jego system trawienny przystosowany jest wylacznie do diety bialkowej. Dlaczego weglowodany moglyby mu zaszkodzic, nie wiem.
    Pies natomiast jest z natury prawie-wszystkozerca. Dobrze trawi mieso, weglowodany, owoce, natomiast skrobii nie (kartofle). Wielkim bledem wiec jest dawanie psu resztek kartofli z obiadu. Zje wprawdzie chetnie, kiedy jest glodny, ale wydali prawie nieprzetrawione, a co za tym idzie, nic z tego nie ma, procz zapchanego zoladka.
    Tak slyszalam/czytalam, juz nie pamietam. Czy tak jest rzeczywiscie, nie moge zagwarantowac.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak kiedyś nie mieliśmy takich wypasów w sklepach moje koty jadły tylko mięso i piły wodę. Teraz jedzą suche , mokre i mięso ale to tylko jako dodatek - np.wędlinę i jak jem na obiad mięso to robię trochę więcej - taka odmiana. Pies je to samo. Kartofli nie dostaje bo nie chce i dobrze bo teraz wiem od Ciebie że nie mozna dawać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wg mnie bardzo dobrze karmisz swoje koty i Maćka.
    W dzisiejszych czasach wg mnie jest trudno karmić samym mięsem.
    Jeżeli chcesz to poczytaj o prawidłowym karmieniu kotów tutaj
    http://www.barfnyswiat.org/
    O karmach możesz poczytać tutaj
    Problemem dla kotów jest to że kot pobiera wodę tylko z pokarmu
    czyli mysz jest najbardziej biologicznie dostosowanym jedzeniem dla niego.
    Karmy suche ze względu na ten bark wody powodują choroby nerek w skrócie mówiąc.
    Kot pije wodę z miski , ale ta woda przepływa tylko przez niego.
    Bardzo dużo informacji o karmach jest na www.miau.pl,
    ale niestety mają przerwę techniczną...
    Ale to mięso jest najwłaściwszym pokarmem dla kota a nie pszenica...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie moje koty więcej jedzą mokrego a suche jest uzupełnieniem :)

      Usuń
    2. Kiedyś gdzieś czytałam że suche powinno polać trochę wodą :)

      Usuń
    3. Miecka nie spojrzy nawet na mokre, tylko te suche klocki popija woda.

      Usuń
    4. U mnie Tusia woli suche , ale mokrym teżnie pogardzi :)

      Usuń
    5. Jeżeli będą jadły suche polane wodą, to byłoby extra...

      Usuń
  4. Kochana mi też MCDonalds smakuje ale nie jem z rozsądku a kot sobie składu nie przeczyta. Trochę to manipulacja z tymi tekstami powyżej (Producenta nie Twoimi) a najbardziej rozbawiło mnie słowo "markowa" na ich stronie, a skąd ten pomysł? Przykładów mogę mnożyć ale ręce opadają jak się to czyta i niefajnie że się nieświadomych psiarzy i kociarzy wykorzystuje, ja bym tej karmy nie kupiła, dla przykładu opis konkurencji, porównaj:
    80% udziału białek
    20% warzyw i naturalnych ekstraktów
    <15% węglowodanów
    Wysoki udział białka zwierzęcego
    Wolna od zbóż
    Bez środków konserwujących i barwników
    Bogata w cenne kwasy tłuszczowe Omega 3 & 6 dla zdrowej skóry i lśniącej sierści
    Wyciąg z żurawiny zapobiega powstawaniu bakterii, wspierając pracę układu moczowego oraz trawiennego
    Wyciąg z jukki znany za przeciwzapalne właściwości, pomaga utrzymać neutralną wartość pH
    Zbalansowany stosunek wapnia do fosforu
    Receptura opracowana przez lekarzy weterynarii
    Hypoalergiczna
    Formuła zapobiegająca tworzeniu się kłaczków
    ..i nie są ekskluzywni i markowi ;P oj ludzie trochę skromności w biznesie, nie wiecie kto jest po drugiej stronie, warto to pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czym karmisz swoje koty ? Podaj nazwę żeby wszyscy wiedzieli która jest dobra. Pomożesz mnie i innym kociarzom i psiarzom bo Ja do tej pory specjalnie nie zwracałam uwagi na skład dopiero teraz jak zaczęłam testować różne karmy. Ale tak się zastanawiam - moje koty cały czas jedzą różne karmy - wybieram przeważnie te lepsze firmy - co jakiś czas robię badania kotom i wszystko jest ok. a przypuszczam że wiele razy kupiłam według Was złą karmę bo skład jest nie taki jak potrzeba itd. Widocznie mamy wielkie szczęście :)

      Usuń
  5. Napiszę już to, co napisała Pantera:
    -koty w swoim naturalnym środowisku nie jadają roślin. To typowi mięsożercy. Pszenica, kukurydza, ziemniaki, buraki to wypełniacze karm. Takie zapychacze z węglowodanami, które nabijają kalorie. A pszenica, czy kukurydza na pierwszym miejscu w składzie karmy nie wróży dobrze dla zwierzaka.
    -w karmach, wspomnianych ostatnio przez Ciebie znajduje się wieprzowina, której kotu nie podajemy, bo: cyt."Nie każdy ma świadomość, że mięso wieprzowe badane jest jedynie pod kątem przydatności do spożycia przez ludzi. Nie jest natomiast badane pod kątem pewnego bardzo niebezpiecznego dla kotów wirusa wywołującego chorobę Aujeszkyego. Jest to wirusowa, zakaźna i zaraźliwa choroba zwierząt domowych i dzikich. Mimo iż jest absolutnie bezpieczna dla ludzi (dlatego mięsa wieprzowego nie bada się na obecność jej wirusa), dla kota, który zje zakażone mięso jest zawsze śmiertelna. Objawem choroby Aujeszkyego jest intensywny świąd, który prowadzi do głębokich i nieuleczalnych samookaleczeń zwierzęcia. Nawet ugotowane mięso wieprzowe nie zmniejsza ryzyka zakażenia, dlatego karmienie kota wieprzowiną jest zdecydowanie odradzane." źródło: www.vetopedia.pl
    Ale firmy produkujące karmy dla zwierząt na pewno o tym wiedzą i badają mięso pod kątem tego wirusa. Nie wysuwam tu żadnych oskarżeń pod adresem jakiejkolwiek firmy. Ja jednak karmy z wieprzowiną nie kupiłabym. Może jestem przewrażliwiona. Takie dmuchanie na zimne. Wieprzowiny nie podawałam, nie podaję i podawać nie będę.
    - zmiana karmy - tak, ale zgodnie z zalecaniami przejścia na nową poprzez stopniowe zwiększanie ilości nowej i zmniejszanie starej, w odpowiednich proporcjach. To raczej proces długofalowy, trwający kilka tygodni. Po tym czasie możemy stwierdzić, czy karma służy, czy nie ma biegunek, zaparć, czy poprawiła się kondycja sierści, witalność zwierzaka. Karmę zmieniałam kotu dwa razy. Okazało się, że czysto bezzbożowej nie może jeść z powodu biegunek, a próba przejścia na nową karmę trwała ponad dwa miesiące. Teraz chrupie mieszankę karmy super premium z brązowym ryżem (z pełną świadomością tego jedynego zboża, które wskazane jest dla wrażliwych brzuszków) i odkłaczającej. Trzeba było niestety wprowadzić ten rodzaj karmy ze względu na problemy z bezoarami.
    -pies rodzinny je różne rzeczy-suchą karmę, czasami wysępi mięsko, pieczywo, owoce (nie egzotyczne, jedynie krajowe), warzywa. Problemów z przewodem pokarmowym nie ma.
    Nie jestem specjalistą od żywienia zwierząt, ale trochę na ten temat już przeczytałam i zaobserwowałam na co dzień.
    Życzę Wam, żebyście znaleźli tę jedyną, idealną karmę, która będzie służyć zwierzakom. :)
    Buziaki niebieskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jestem teraz w wielkiej rozterce. Wychodzi na to że żle karmie bo nawet nie mamiałam pojęcia o tym co piszesz. I pomyśleć że jakbym nie prowadziła bloga nie dowiedziałabym się o tym. Poszłabym na bazarek gdzie mają karmę na wagę - przeważnie Purine i tam najczęściej kupuję odkłaczajaca i parę innych wszystko do jednej torebki taka mieszanka i moje koty głównie to jedzą i mają się świetnie - żadnych biegunek , chorób i nigdy nie pytałam o skład.

      Usuń
  6. Niestety rynek zasypany jest karmami średniej jakości. Również Royalem, który jest drogi i swoją popularnośc zdobył głownie dlatego, że sponsoruje gabinety weterynaryjne, które wciskają wszystkim tę średniej jakości karmę.
    Tak samo jest zresztą z ludzkim jedzeniem. Mnóstwo chemii i wypełniaczy.
    Jesli karmimy zwierzaki kiepską karmą to nie znaczy, że od razu będą chorować. To sprawa indywidualna, ale prawidłowe odżywianie to moim zdaniem ważna sprawa. Sama staram się jeśc zbilansowane posiłki z jak najmniejszą ilością chemii więc i o swoje zwierzaki dbam pod tym względem. Dobra kocia karma to taka, która zawiera duzo mięsa. Jeśli w składzie jest na pierwszym miejscu jakieś ziarno to znaczy, że jest go najwięcej w składzie!
    Ale producenci oszukują nas na rózne sposoby. Dajmy na to taki skład karmy: kurczak, kukurydza, soja, pszenica, ryż itd. Mogłoby się wydawać, że kurczaka jest najwięcej, ale po zsumowaniu kukurydzy, pszenicy i ryżu procentowo będzie go znacznie więcej niż kurczaka.
    Na ilość białka tez nie ma co patrzeć, bo dopełniacze sojowe zawierają baaardzo dużo białka, a producenci nie podają ile białka zwierzęcego zawiera karma.
    Ja szukając odpowiedniej karmy dla Sama, który choruje na wątrobę godzinami wczytywała się w składy karm, które będą dla niego dobre. Byłam przerażona jakie dziadowskie składy mają karmy stricte lecznicze!! Szok! Prawie nie zawierały mięsa! A to podstawa w diecie wątrobowej.
    Oczywiście karmy z super składem są bardzo drogie. Mnie np. w tej chwili na nie nie stać, ale staram się wybierać taką karmę, która nie zawiera pszenicy ( bo gluten jest niezdrowy dla kotów i psów), soi i zawiera sporo mięsa. To moje zasady.
    Niestety ludzie mało o tym wiedzą, bo kierują się marką, ceną itp.
    Mam nadzieję, że trochę pomogłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - Ja zawsze kierowałam się marką np. Royal Canin , Purina - przeważnie tą karmę moje koty jedzą , kupowałam też Friskies - którą uwielbiają - teraz poczytam skład :)

      Usuń
    2. Teraz testuję różne firmy i szukam :)

      Usuń
  7. Uczymy się całe życie.
    To trochę, a może więcej niż trochę, jak z nami. Rezygnujemy z dodatkowych węglowodanów na rzecz zdrowia i dobrego samopoczucia. Jemy zdrowo. Nie oszukujmy się, ale kot domowy niewychodzący nie poluje i nie ma zbyt wielu sytuacji, w których wykazuje się aktywnością fizyczną. No może prócz zabaw z nami lub swoimi kocimi towarzyszami. Chrupie, śpi, troszkę pobiega, troszkę poskacze, chrupie... A zdarza mu się chrupać także z nudów.
    Skoro mamy świadomość jak zdrowo się odżywiać, dlaczego nie przenieść jej na sferę życia naszych zwierzaków?
    A ceny karm z dobrym składem są porównywalne do innych dostępnych na rynku.
    Każdy ma rozterki... Przeanalizuj składy karm i wybierz jedną, która będzie miała dużo mięsa i składników potrzebnych zwierzakom, a jak najmniej tych złych.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie odżywiam sie zdrowo bo lubię dobre jedzenie - na szczęście bardzo nie przybywam na wadze i o dziwo jestem zdrowa (chyba ) ale o koty i psa staram się dbać bardziej niż o siebie i do tej pory tak myślę. Wszystkie piszecie że są takie karmy - więc podajcie nazwy dlaczego nie podajecie nazw ? Chętnie kupię taką karmę - po co mam je szukać skoro Wy je znacie :)

      Usuń
  8. Niestety marka to nie wszystko. Nawet te oceniano jako "markowe", z wyższej półki okazują się chałą, bo zamiast mięsa zawierają mączkę kostną lub/i mięsno-kostną, albo sformułowanie- produkty pochodzenia zwierzęcego- czyli odpadki, które nie maja żadnej wartości odżywczej.
    Co do kotów, nie mam doswiadczenia. Moje wcinały purinowskie Cat Show dla sterylizowanych na zmianę z odkłaczaczem, ale już jej nie jedzą, bo wychodzą, poza tym,niestety karma stałą się dla mnie za droga. Obecnie na "marketowych", ale jako uzupełnienie gotowanego (psy dostają, koty też). Ziarna zbóż są typowym wypełniaczem, wiele z nich uczula; niektóre ze zwierząt bywają uczulone na gluten.
    Przy moim anatolianie używałam dość długo Bosha i byłam nawet zadowolona.
    Stosunkowo wysoki procent mięsa, dodatki na stawy. Co ciekawe, droższa karma Eukanuba, z podobnym przeznaczeniem, zawierała mniej mięsa....;)
    Obecnie psom gotuję. Nie stać mnie na karmy o bardzo wysokiej zawartości mięsa.
    Za tę cenę spokojnie skomponuję mu posiłek z mieszaniny mięsa, chrzęści i podrobów, z dodatkiem wypełniacza i warzyw.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - te karmy są bardzo drogie - taniej wychodzi tak jak piszesz posiłek z mięsa :) Poczytałam trochę na różnych forach i piszą że :
      Najlepsze karmy dla kotów to :
      1. Applaws (80% mięsa, bez dodatków zbożowych)
      2. Taste Of The Wild
      3. Orijen
      4. Acana

      Usuń
  9. Kiedyś pojęcia nie miałam o tym, czym żywić kota. Ale sporo się naczytałam w sieci (min. wspomniane forum miau, czy strkoty.fora.pl). I przede wszystkim - kot to mięsożeraca, więc jak karmą która w składzie ma 4% czy 8% mięsa, a reszta to zapychacze ma się najeść? On będzie jadł, zapychał się, tak jak i my fast foodami, zwłaszcza że te karmy mają w sobie różne wzmacniacze smaku. Tym bardziej że te karmy nie są tanie - w porównaniu do innych karm, tych mięsnych, którymi kot się najada, bo są treściwe. One może tak bezpośrednio nie szkodzą, koty jedzą i jakoś żyją :) Ale wydaje mi się że jak można kota karmić mięsną, dobrze zbilansowaną karmą to warto to zmienić. Oczywiście, raz na jakiś czas taka karma z różnymi "dodatkami" nie zaszkodzi, sama czasem kupię Andrzejowi jakiegoś kociego fast fooda, z resztą on jest strasznym marudą więc smaki muszę zmieniać. Poczytaj składy, różne fora. Ja zamawiam na zooplusie, jest tam duży wybór dobrych, mięsnych karm, np. Animonda, Power of Nature, Cosma,Grau, Granatapet, zamawiałam też Smillę. Z suchych mam Taste of Wild - bezzbożowa karma, bardzo dobra, tania i wydajna. To tak z moich krótkich doświadczeń, nie wiem co myśli o tym kot i inni bardziej doświadczeni kociarze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tych co piszesz znam tylko Animonda. Muszę trochę jednak poczytać. Do tej pory jakoś nie zastanawiałam się nad tym .Jak zaglądałam dzisiaj na różne fora np na jednym wychwalają jakąś firmę na innym piszą że to szajs.

      Usuń
  10. Ja też się nigdy nie zastanawiałam jaki skład ma karma. Bemol jest tak wybredny, że byle czego nie zje :)
    Ale mleko jako dodatek chętnie pije. Wiem, że niby nie powinien, ale on to lubi, więc czasem mu daję....
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje piją wodę - po mleku mają problemy

      Usuń
    2. No tak. :) Na początku też Bemolowi dawałam wodę. Ale on nie chciał.
      Zdecydowanie wolał mleko. Nic mu się nie dzieje po tym. To taki wyjątkowy kot :P
      miłego dnia :)

      Usuń
  11. Ta karma ma tragiczny skład, nigdy w życiu bym jej kotu nie kupiła. Nie uznaję karm, które mają w składzie jakiekolwiek zboże, kot to nie ptaszek, tylko bezwzględny mięsożerca. http://kociaste.blogspot.com/2014/03/gotowe-karmy-dla-kotow-podstawowe.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Te które nie mają zboża są drogie - powiedz to tym których nie stać na takie karmy , a może masz jakąś radę na to ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Brita. Nie jest to bardzo droga karma, ale ma sporo mięsa i nie ma zbóż, i soi.
      http://www.zoohurtowo.pl/kot/karmy_dla_kotow/suche/brit_cat_premium_adult,p1917652079

      Usuń
    2. Nie wszystkie są takie drogie! Często te badziewia są droższe od porządnych karm!

      Usuń
  13. kurcze, aż przeanalizuje co jedzą moje koty i też o tym napiszę....

    OdpowiedzUsuń
  14. Zarówno koty jak i psy potrzebują karmy, w której są zarówno proteiny (białka), tłuszcze, jak i węglowodany. Różnica między karmą suchą dla psów a kotów jest taka , że psom wystarcza 20 % protein, koty muszą mieć 30% protein, można powiedzieć, że koty są bardziej mięsożerne niż psy, ale karmienie kotów czy psów tylko mięsem przyniesie opłakane skutki zdrowotne, zwierzęta karmione dobrą zbilansowaną karmą suchą i mokrą są bardziej zdrowe i zyją dłużej.

    OdpowiedzUsuń