:)
Poszłam sobie z Maćkiem do lasu.
Pięknie :)
Wychodzimy z lasu a tu niespodzianka. Przyjechała do mnie Weronka z Otisem - ponieważ nie było mnie w domu pomyślała że poszłam z Maćkiem na spacer i wyszła nam na przeciw. Od razu wyciągnęła prezent dla Maćka - elegancki płaszczyk.
Pięknie się prezentuje. Teraz jeszcze za ciepło , ale jak zrobi się zimno będzie w nim chodził.
Oti też fajnie wygląda - był u fryzjera i dostał super szelki.
Kupa śmiechu z tymi psami :)))
Dobranoc i póżniej Dzień Dobry i Miłego Dnia :))
Ja wiekszosc weekendu spedzilam na swiezym powietrzu. Jutro i pojutrze beda posty na ten temat. Grzech takiej cudnej pogody nie wykorzystac, prawda? :)))
OdpowiedzUsuńKirunia tez ma plaszczyk, ale uzywamy go tak od -5°, wiec jeszcze duzo czasu...
Maciek założył tylko na chwilę - będzie nosił w zimę :)
OdpowiedzUsuńMaciuś świetnie wygląda w nowym płaszczyku, normalnie mucha nie siada ;) Jak patrzę na te psiaki sama czasami tęsknię za psem... może jeszcze kiedyś..... Miłego poniedziałku!
OdpowiedzUsuńCudne wdzianka, pięknie pieski wyglądają....
OdpowiedzUsuńGłaski dla obydwóch :-)
Kochane te psy,ucałować ode mnie je.Miłego Nowego Tygodnia.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńsuper spacer :-)
OdpowiedzUsuńEch taki piesio zmusza do ruchu, do wyjścia z domu.
OdpowiedzUsuńCholercia dgybym nie pracowała to JUZ bym miała psa :-)
mmm taka jesień :) a psiaki bardzo przystojne w swoich wdziankach :D
OdpowiedzUsuńMały elegancik z niego :)
OdpowiedzUsuń