Trochę póżno , ale zgłosiłam moje zwierzaki do rodziny Zwierzolubnych.
Pozazdrościłam że jest to taka wielgaśna rodzina a Ja tak się długo ociągam żeby wstąpić.
Na pomysł ten wpadła Anka Wrocławianka
http://www.zamoimidrzwiami.blogspot.com
Pewnie już wszyscy znają ten blog - a jeśli nie to serdecznie zapraszam - bardzo ciekawy.
Na pomysł ten wpadła Anka Wrocławianka
http://www.zamoimidrzwiami.blogspot.com
Pewnie już wszyscy znają ten blog - a jeśli nie to serdecznie zapraszam - bardzo ciekawy.
Strasznie podoba mi się logo które zaprojektował Tawerna Koci Pazur http://www.baldricksclaw.blogspot.com
Teraz przedstawię wszystkim moje zwierzęta
Pierwsza przyszła do mojego domu.
Marzyłam o takim kocie. Brytyjka z papierami( jak znajomy pojechał ze mną po kotkę - był w szoku że tyle kosztuje - zapytał czy jest na nią gwarancja ? hahahaha i z kolei ta Pani była w szoku)
Okazała się mało kontaktowa. Da się pogłaskać 3-4 razy na dzień. Księżniczka. Można Ją podziwiać ale z daleka.
Persik kupiony od Pani z telewizji( nie napiszę od kogo - wstyd) Biedny kotek - zaniedbany,zastraszony,cały w kołtunach.
Gdy się przestał bać - tak mnie pokochał że na krok mnie nie odstępował - nawet jak czytałam wskakiwał mi na plecy i zasypiał a mnie było ciężko ale znosiłam to dzielnie. Taki kochany został do dziś.
York średni z klapniętymi uszami ( podobno gorsza kategoria - hahaha)
Kupiła sobie moja córka ktora nie przepada za zwierzętami - odradzałam jej bo wiedziałam co będzie.Nie posłuchała. Po miesiącu przywiozła go do mnie i zostawiła . Byłam wściekła - dwa koty i pies ? Teraz kocham go ponad życie.
Dachowiec - przyniesiony przez drugą córkę - odwrotnie do pierwszej miłośniczkę zwierząt ( Mamo ... tak mi go szkoda - ( Ja) Jezu .. jeszcze jeden ?) Kochany rozrabiaka - bardzo fotogeniczny.
Mały kotek - urodził się obok mojego domu. Nie mogłam się oprzeć i wziełam go do domu. Jeszcze się poznajemy ale już wiadomo że będzie to wielka miłość.
pokaźna ta Twoja rodzinka ;-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie i nigdy nie wiadomo czy się nie powiększy ?
UsuńPiękną i przekochaną ekipę masz :-)
OdpowiedzUsuńWitajcie w klubie :-))
Dziękujemy :)
UsuńSuper, że się zapisałaś! Witam Cię serdecznie. Wpiszę Cię wieczorem, ale możesz brać udział w konkursiku o 18.00 :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i pozdrawiam :)
UsuńWreszcie mam okazję poznać Twoich domowników w całości ...:-)
OdpowiedzUsuńFajnie ,że napisałaś taki wpis .
Nareszcie się zmobilizowałam :)
UsuńSuper, że dołączyłaś! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Trochę póżno ale już Jesteśmy :)
Usuńja nie znałam chętnie zaglądnę tam:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Polecam - super blog :)
UsuńNo wiesz, Retro, żeby się tak długo ociągać z takimi cudeńkami! Ale, wiadomo, lepiej późno niż wcale. :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie Tusia mnie ujęła, bo mi się natychmiast mój Blusik przypomniał, który już od lat po niebieskich łąkach hasa. Nie miał papierów, urodził się z nieformalnego związku mojej czarno-białej dachówki Koty, która zadała się chyba z jakimś cudakiem, bo oprócz niebieskiego egzemplarza w miocie była jeszcze kotka wypisz wymaluj majkunowata.
Pozdro. :)
Tuśka bardzo jest ładnym kotem , ale do zabawy i miziania mam inne bo ona jakoś tego nie lubi :)
UsuńGromadka na medal :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak u mnie cztery koty i jeden pies :)))
Pozdrowienia dla wszystkich! :)
To mamy tak samo - fajnie :))
UsuńLepiej późno dołączyć do spisu niz wcale ;))
OdpowiedzUsuńWspaniałą masz zwierzęcą rodzinkę:))
Dziękuje :)
UsuńPiękny ten Twój zwierzyniec! I fajnie, że taka gromadka :-) Teraz sobie nie wyobrażam, jak można mieć tylko jedno zwierzątko w domu!
OdpowiedzUsuńW każdej gromadzie musi być jakaś księżniczka ;-) U nas księżniczką mianowała się Masza :-)
Pozdrawiam! :-)
Dziękuje - Ja też już sobie nie wyobrażam mieć tylko jednego zwierzaka :)
Usuń