Według najnowszych badań przeprowadzonych przez Whiskas, 95 % z nas uważa koty za członków rodziny, 40 % jest pewne, że ich domowy ulubieniec opiekuje się nimi podczas choroby a 64 % z nas osądza ludzi po tym, jak reagują na kocie towarzystwo. To nie jedyne zaskakujące wyniki badań.
W raporcie Big Cat, Little Cat marki Whiskas wzięło udział tysiąc właścicieli kotów, którzy opowiadali o swoich zwyczajach i o tym, jak zachowują się ich ulubieńcy. Okazało się, 1 na 10 osób wolałaby przytulić się do puszystego, mruczącego futrzaka, niż do... własnego partnera. Na szczęście nie ograniczamy się tylko do kociego towarzystwa, choć ponad połowa badanych przyznała, że chętnie spotyka się z innymi miłośnikami tych zwierząt, by poradzić się i wymienić doświadczenia. A za co tak kochamy koty? Dla 87 % właścicieli tych zwierząt, sama ich obecność oznacza mniejszy stres, związany z codziennymi sytuacjami. W końcu nic tak nie koi, jak ugniatanie łapami, ocieranie się o nogi i mruczenie.
Weronka z małym Rudzikiem
No cos w tym jest ;)
OdpowiedzUsuńMoja kotka wczoraj wczesnym ranem "odprowadzila" mnie na parking, a jak wrocilam poznym wieczorem czekala na parkingu. Myslicie, ze pewnie glodna, albo spragniona? Nie, ona odprowadzila mnie pod drzwi domu i pobiegla dalej buszowac. Wrocila nieco pozniej.
Taka sytuacja powtorzyla sie juz kilka razy. Jak nie kochac takiego zwierzaka?
Czy ona jest bezpieczna na tym parkingu?
UsuńWłaśnie , właśnie - odpisz Mag Ik :)
UsuńSama prawda! Nie wszyscy nadaja sie na wlascicieli (czy to adekwatne okreslenie?) kotow. Na kocia milosc trzeba sobie zasluzyc, podczas gdy psina kocha bezwarunkowo i sama robi wszystko, by byc kochana.
OdpowiedzUsuńNiestety tak jest. Ale są wyjątki - jak wzięłam Rudzika z ulicy to do tej pory robi wszystko żeby zasłużyć na moją miłość jak " pies " a pozostałe ...... no cóż - usługuję im :)
Usuńhmmm ten stres niby mniejszy ale z drugiej strony pókikotek mały to może tego stresu sam troche przyspożyc :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym że faktycznie zwracam uwage jaki kto ma stosunek do kota ale to tak samo jak do innych zwierzaków :)
mój Czarek jest u mnie dopiero 3 dni ale jak przychodze z kąs to zawsze się najpierw z nim witam :P
To super :)
UsuńHave a nice weekend!
OdpowiedzUsuńAnd for you too - I greet :)
UsuńJa podchodzę podejrzliwie do ludzi, którzy nie lubią kotów;))
OdpowiedzUsuńAle zawsze wtedy myślę o tym co powiedział Oscar Wilde, że "Ludzie dzielą się na tych, którzy kochają koty i na tych, pokrzywdzonych przez los." ;))
Koty są wspaniłe, cudowne, najlepsze....! :D :D :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :D
To wszystko i bez badań wiadomo :) koty są cudowne i już :)
OdpowiedzUsuńnie trzeba badać by stwierdzić że koty to świetne zwierzaki:P
OdpowiedzUsuńGdzieś czytałam że koty chętnie przychodzą do nas gdy jesteśmy chorzy bo jesteśmy wtedy rozgrzani a one po prostu lubią ciepło. Ale cóż z tego, gdy kociak do mnie przychodzi i tak wierzę, że przyszedł mi potowarzyszyć ;-)
OdpowiedzUsuńSzczera prawda ;)
OdpowiedzUsuńTo fakt :).
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda. Dla mnie nawet samo patrzenie na kota jest świetną odskocznią od stresu :)
OdpowiedzUsuńIm więcej kotów, tym mniej stresu:).
OdpowiedzUsuńKociarze są jednak trochę inni niż normalni ludzie :-)))
OdpowiedzUsuńświęta racja :) ja z kociarzami zupełnie inaczej się dogaduję niż z nie kociarzami :)
OdpowiedzUsuń