czwartek, 6 lutego 2014

Podróż


Wybranie kota zajęło mi jakieś 5 dni. Chodziło mi o to żeby kupić kota rasowego , ale tanio. Po paru dniach ukazało się nowe ogłoszenie. Koteczka rasowa do sprzedania za 800 zł. Pomyślałam - to jest to !! bo inne kosztowały 1200 - 1500. Więc różnica duża. Zapytałam dlaczego tak "tanio" ? Powiedziała że to dlatego bo urodziła się 5 czy 6 w miocie i w związku z tym jest gorsza i nie będzie mogła brać udziału w wystawach. Ucieszyłam się bo tak szczerze miałam to gdzieś że nie będzie brała udziału w wystawach bo chciałam ją dla siebie do kochania a nie żeby na niej zarabiać. Teraz musiałam pomyśleć o transporcie bo hodowla mieściła się w Piasecznie. No ale od czego są przyjaciele - powiedziałam do Weronki żeby zadzwoniła do Papiernika. Umówili się i pojechali . 




Przybliżę teraz charakter Papiernika. Zapatrzony w ojca  - co mówi tata to święte. Praktyczny , oszczędny , zakochany w komputerach i wszelkim sprzęcie.  Weronka oczywiście zapłaciła mu za benzynę żeby się nie popłakał . Po drodze podpytywał ile ma kasy. Powiedział - Po co Ci kot - zainwestujmy w sprzęt - to się opłaca !!! Przez całą drogę opowiadał co by zrobił z tą kasą. Powiedział że jesteśmy głupie. Że no dobra jeszcze pies - przyjaciel człowieka !!! ale kooooot ?? Phi. Weronka powiedziała że koty są piękne , dumne i nie takie uległe jak psy  ( Maciek ha ha pojawił się dopiero za 4 lata i wcale nie jest uległy - przejął charakter od kotów ) Ostatnią drogę nie odzywali się  do siebie . Wariaci. Szybko się pogodzili bo Papiernik puścił jakąś muzykę - zaczęli podśpiewywać i jakoś rozeszło się po kościach. I pomyśleć że mieli wtedy po 20 lat - ale ten czas leci . No i przyjechali . Papiernik powiedział do Weronki - Idziemy razem  - Ty się nie odzywaj - Ja będę  mówił może coś spuści to będziemy mieli kasę na ruchy ha ha.



                                                            CDN







16 komentarzy:

  1. no wieeeeeesz!!!!!w takim momencie przerwać:(((

    OdpowiedzUsuń
  2. a kiedy ciąg dalszy nastąpi?
    czeka na resztę opowiadania ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Grazyna, Ty mi sie narazasz! Niedlugo napiszesz jedno zdanie i cdn. :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Czemu nie od razu ;( oczekiwanie "boli" ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. E nooooo, napalilam sie, a tu cdn..;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wciągnęłam się w historię, a tu taka niespodzianka. Czekam do jutra! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też kiedyś kupiłam kota, teraz widzę jaki to był błąd, ale cóż, człowiek uczy się całe życie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak nie myślę jakby każdy brał koty nierasowe to co by się stało z tymi rasowymi. Mam dwa rasowe i dwa dachowce z ulicy - nie mam wyrzutów sumienia :)

      Usuń
  8. Ha...ha , niesamowicie piszesz i umiesz trzymać w napięciu :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję - cieszę się że Ci się spodobało :)

    OdpowiedzUsuń