sobota, 4 lutego 2012

Niedokocenie

Poprzednią notkę poświęciłam omówieniu symptomów ciężkiego stanu, będącego skutkiem zakochania się człowieka w kocie. Co jednak dzieje się, gdy dochodzi do długotrwałego niedoboru kociej obecności w życiu człowieka? Człowiek zapada wtedy na inna, ciężką chorobę, nazywaną fachowo niedokoceniem. Czym się ona objawiaja


Człowiek szczególnie uwrażliwiony jest na jakikolwiek element koci, reagując najczęsciej depresją i ogólnym załzawianiem się.

Człowiek godzinami potrafi oglądać zdjęcia kota lub strony internetowe, poświęcone kotom
Człowiek, przyzwyczajony do harmidru wywoływanego przez kota, z uwagą nasłuchuje wszystkich dźwięków, mogących sygnalizować jego obecność.
Stan człowieka znacznie pogarsza się…
znajdując kępki kłaków kota, lub natykając sie na koci drapak lub kuwetę. Także stara, znaleziona pod łóżkiem mysz wywołuje u człowieka ataki spazmów.
Człowiek kolekcjonuje pocztówki, kalendarze, ręczniki, obrazki, zdjęcia, notatniki, plakaty, wisiorki, zeszyty, tapety z wizerunkami kotów.
Człowiek śni o kocie, woła jego imię przez sen, myśli o nim całymi dniami, pisze do niego listy i kupuje prezenty.
Stan niedokocenia jest również nieuleczalny, jeśli człowiek w porę nie otrzyma odpowiedniej dawki futrzastości. Substytuty w postaci tapety w komputerze i obwarowania się zdjęciami ukochanego kota nie przynoszą skutków w terapii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz