Kocur nie wraca
ranki i wieczory
i pan Kowalski
zaczyna być chory .
Zresztą - nie może
przecież być inaczej,
gdy – zamiast kota ,
ciśnienie mu skacze .
Pani Kowalska
też słabo się czuje,
tam i z powrotem
wzdłuż domu wędruje,
zagląda nawet
do okien sąsiada -
- Tu go nie było –
sąsiad odpowiada.
- Ale on pewnie
wróci. Bez obawy .
Kocury lubią
dalekie wyprawy .
- A jak nie wróci ?
Jak gdzieś tam zostanie ?
Sąsiad bez serca :
- To nic się nie stanie .
Bez kota można
też żyć - jak widzicie .
- Bez kota można.
Lecz co to za życie ...
Franciszek Jan Klimek
===============
Piękne i prawdziwe!
OdpowiedzUsuńPrawda? Klimek pisze piękne wiersze
UsuńOj nie lubie tego wiersza :( Chyba sobie nawet nie chce wyobrażać jakby to było gdyby któreś z moich zginęło.
OdpowiedzUsuńMoje na szczęście nie wychodzą z domu :))
UsuńO koty wychodzące trzeba się ciągle martwić,
OdpowiedzUsuńdlatego moje są domowe.
Moje też :))
Usuń