sobota, 2 czerwca 2012

Koty a Euro 2012


Świat,  pogrążył się w oparach futbolowego szaleństwa.
 
Większość z nas – nawet ci, co zazwyczaj są mało zainteresowani 22 facetami ganiającymi w te i nazad za świńskim pęcherzem – ogląda, dyskutuje, przeżywa zagrania, podania, strzały na bramkę i kontrowersyjnie decyzje sędziów. Znana jest też cała masa kotów, które potrafią siedzieć bite 90 minut bez odrywania wzroku od szklanego ekranu, a co poniektóre starają się nawet pomóc zawodnikom w przechwyceniu lub obronie piłki

22 komentarze:

  1. :-)))
    O nie , ja się interesuję Euro biernie,
    jak coś mi wpadnie
    przypadkiem do ucha to tak...:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie interesują wyniki :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nam euro2012 zwisa i powiewa :) Ale mamy piłeczki to sobie sami mistrzostwa z Mefisto urządzamy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zamierzam bojkotować, a przyjdzie mi to bez trudu, bo wcale mnie to nie bierze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja natomiast zamierzam bojkotować wszystkie bojkoty i oglądać jak tylko będę mógł :)
    Pozdrawiam koci świat ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie już to Euro szczerze mówiąc bokiem wychodzi. Tym bardziej, że mieszkam w Warszawie i mam to na każdym krokiem, a jak sobie pomyślę, że już niedługo mecz otwarcia to mi się niedobrze robi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie nie - Euro - to historyczna chwila - jest w Polsce - dzięki Euro Polska bardziej się rozwinęła - mamy nowe stadiony, będą nowe drogi i wiele osób zarobi z tego powodu ale my jak zwykle umiemy tylko narzekać

      Usuń
  7. A mnie ciągle zastanawia po co ludzie jeżdżą z dwoma chorągiewkami???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna jest polska - druga ukraińska - to proste EURO jest w Polsce i na Ukrainie

      Usuń
    2. polskimi? :) kibice czy ... do kwadratu? a może zaklinanie wyniku?

      Usuń
    3. Po co taka ironia - ja nie jestem kibicem z prawdziwego zdarzenia ale będe kibicować polakom bo mieszkam w polsce i jestem Polką

      Usuń
  8. Euro nie dla nas:) Zabunkrujemy się w domu na ten czas chya :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O tak, koty lubią piłkę :-) A właściwie piłeczki... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jestem wśród tych co niedługo oszaleją :))

    OdpowiedzUsuń