sobota, 8 grudnia 2012

Rudzia okazała się Rudzikiem

 
Sama nie wiem jak to się stało. Jak wziełam Rudzie z podwórka widocznie była jeszcze za mała żeby określić czy to kotka czy kot. No i parę dni temu przyglądam się i widzę że to kot - no i z Rudzi zrobił się Rudzik.

 
Rudzik to straszny rozrabiaka. Pod okiem swojego nauczyciela Cebuli uczy się życia.

 
Nieżle już pozuje do zdjęć

 
 

 
Bardzo lubi bawić się papierkami

 
Właśnie jeden rozpracowuje pod czujnym okiem Cebuli

 
Niezły skok w bok.




22 komentarze:

  1. Rudzielce to jednak rozrabiaki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A wiesz, że miałem przeczucie? Pod Twoimi postami ze zdjęciami Rudzi, zawsze w pierwszym od ruchu miałem pisać Rudzik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ja jeszcze jak chodziłam oglądać na podworze koty i myślałam którego wziąć zawsze wołałam go Rudziku

      Usuń
  3. Czasami i tak bywa :-)))
    Ale Rudzik podobny do mojego Oskara.
    Jak bracia syjamscy :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny Rudzik ,taka kuleczka z niego :-)
    A Lubi papierki jak nasz Gucio :-)

    Też kiedyś wzięliśmy od znajomej kotkę ,a okazało się za jakiś czas że to kocurek ;))
    Figa miał na imię ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale za to jaki śliczny Rudzik :-)))
    Uwielbiam rozrabiające koty .

    OdpowiedzUsuń
  6. ale za to jaki fajny z niego facet :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. ale śmiesznie :D
    Śliczne zdjęcia!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Ja miałam na odwrót u mnie Pakoś okazał się Pakosią. Opisałam całą JEJ historię w dzisiejszym poście. Zapraszam :-)
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Właśnie przeczytałam - bardzo ciekawa historia :)

      Usuń
  9. Widać, że Cebula to świetny nauczyciel.. :)! Chyba jakoś mało jest rudych kotek? Nie znam ani jednej...

    OdpowiedzUsuń