Tusia,Maciek,Marcyś
Tak moja Tusia zasypia każdego wieczora. Zawsze w tym samym miejscu obok mnie - odbywa się cały rytuał. Jak się już położę ona przychodzi - siada i łapką z pazurkiem zaczepia mój policzek. A Ja mówie - Dobra wiem , wiem i głaszczę Ją parę razy - nie długo bo nie lubi za długo i dobrze bo mi się spać chce. Potem kładzie się obok i zasypia. I tak jest codziennie - chyba że Maciek który bywa zazdrosny nie wepcha się między nas - wtedy Tuśka obrażona odchodzi , ale nie daleko - siedzi i czeka. I ma racje bo Maciek chwilę leży przy mnie a potem wraca na swoje miejsce czyli w nogi kanapy bo tam najbardziej lubi spać.
Tak sobie myślę że zwierzęta są bardzo mądre. Np. u mnie codziennie ok. godziny 22 mówię - No dobra ścielimy !! i wtedy jak leżą na mojej kanapie natychmiast schodzą - siadają i patrzą na mnie. A Ja rozkładam kanapę,ścielę i one znów wskakują i ja jeszcze siędzę przy kompie a one sobie drzemią. Czasami jak śpi u mnie córka - gadamy do póżna i wtedy się zaczyna :))) Weronika za pierwszym razem nie wiedziała o co chodzi. Mamo ? co oni tak się kręcą i patrzą. A Ja się śmieję i mówię - Bo już 23 a Ja ścielę o 22 więc są zdziwione dlaczego jeszcze nie pościelone ha ha . Mądrale.
Przy okazji możecie sobie pooglądać mój bok kanapy podrapany przez Cebulę - największego szkodnika w moim domu - to to jest nic - z drugiej strony jest wydrapana dziura z której wyłazi jakaś wata. W ciągu dnia zakrywam wielkim szalem artystycznie układam haha. Jak ktoś do mnie przychodzi mówi że ze mnie taka artystyczna dusza - przyznaję trochę taka jestem - ale nie w tym wypadku. I jestem zła na siebie bo wcześniej miałam skórzaną kanapę którą koty wcale się nie interesowały - po prostu była już starawa i musiałam wymienić na nową. Pomyślałam że tym razem kupię materiałową i popełniłam wielki błąd - dwa boki mam zniszczone przez Cebulę-okropnie to wygląda.
A tu Maciuś leży sobie oczywiście w nogach kanapy i szykuje się do snu. Fajny ma kocyk. Gdyby Weronika wiedziała to by było !! Bo to jej . Ale Maciek bardzo kocha Weronkę i myślę że wyczuwa jej zapach i dlatego tak lubi na nim spać
I Marcyś - kochany kociak - nic mu nie przeszkadza , wszystkich kocha - ideał :)
A moze te Twoje koty nie maja czego drapac i dlatego wyzywaja sie na kanapie? Musisz im wiecej drapakow postawic do dyspozycji. My kupilismy sofy ze sztucznej skory, bo na prawdziwa nie bylo nas stac, a nie chcielismy klakow na materiale. A tak, przetrze sie szmatka i czyste od nowa, a i kudly sie nie przyklejaja.
OdpowiedzUsuńMiecka tez ma swoje rytualy, kiedy sie klade, zeby poczytac przed snem, wlazi mi na piersi i kaze sie miziac, a pozniej spi w nogach.
To tylko Cebula upodobał sobie kanapę . Inne koty np. Marcyś drapie w drapak , Tusia uwielbia wiklinę - mam taki koszyk i w niego drapie - to mi nie przeszkadza, Rudzik niestety jest zapatrzony w Cebulę i robi to co on. Teraz już nie popełnię błędu - jak będę wymieniać kanapę to kupię taką jak wtedy tylko eco bo na prawdziwą raczej nie będzie mnie stać.
UsuńPiękne są te Twoje koty! I to prawda, że to mądre zwierzęta. Mój Franek prawie nigdy nie układa się na mnie. Ale ostatnio kiedy miałam naprawdę potworną depresję przyszła i uwaliła mi się na brzuchu. Często też czeka na mnie na parkingu i wraca ze mną do domu jak pies.
OdpowiedzUsuńTak - to mądre zwierzęta - zresztą psy też. A koty wyczuwają jak żle się czujemy i mają coś w sobie że działają leczniczo i uspakajająco :)
UsuńKochane zwierzaki- lubię je obserwować jak mam okazję. Sama już nie mam żadnego... Jak miałam świnkę morską to też chodziła za nogą jak piesek- wszystkie swoje potrzeby potrafiła zasygnalizować, szczególnie niezadowolenie. Mogłabym napisać pamiętnik o niej, tyle się zawsze działo z jej udziałem :) Odeszła,zachorowawszy na ciężką odmianę niewydolności nerek :/ Na imię miała Nytka <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Ps. jak będziesz kiedyś wymieniać kanapkę to proponuję bez boczków ;)
Ale sobie słodko śpią ;) Coś jest w materiałowych meblach, że koty wyjątkowo je lubią niszczyć. U mnie nic nie niszczą, oprócz materiałowej pufki, strzępy niedługo z niej zostaną ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie :)
UsuńTo przykre jak zwierzęta od nas odchodzą :( wiem coś o tym bo miałam wcześniej inne koty które już są w Tęczowym Świecie- niestety nie jesteśmy wieczni - trochę szkoda .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Koty mają swoje rytuały, są przyzwyczajone do pewnego biegu spraw :) U mnie jest tak samo. Jak wybija 22 dają nam wyraźnie do zrozumienia, że to czas spać!
OdpowiedzUsuńSwoje pory karmienia znają bez zegarka :)
Zawsze mnie to zadziwia :)
Tak- masz racje u mnie pory jedzenia też znają :)
UsuńCudowne macie obyczaje :-)
OdpowiedzUsuńU mnie tez jest podobnie, tyle ,że Maciek to nieduży piesek,
a ja swoich wielkoludów nie wpuszczam na wersalki :-)))
Głaski dla całej gromadki, dużo głasków !
Na szczęście mam ostatnio trochę luzu bo zawsze spały ze mną wszystkie zwierzaki a teraz Cebula woli na swoim posłaniu a Marcyś bardzo pokochał drapak - wchodzi na górę i tam śpi :)
UsuńKoty maja niezwykłe wyczucie czasu.Moja Frania tez ma swoje rytuały dotyczące snu.Kiedy koło południa zaczyna jęczeć i płakać,trzeba wziąć ja na ręce połozyć na wersalce i przykryć całą kocykiem.Wieczorem układa się przy mojej głowie.Kiedy kończę czytać( brzydki zwyczaj czytania na leżąco)i gaszę światło układa się w zgięciu nóg.,nad ranem przenosi się do szafy.
OdpowiedzUsuńTo Frania jest jeszcze bardziej wymagająca hi hi :)
UsuńMimo, ze czesto mnie ta moja kota wkurza, to bez niej byloby beznadziejnie smutno.
OdpowiedzUsuńSmiesznie sie wciska miedzy nas, gdy sobie fundujemy seans filmowy, potrafi sie ulozyc na najmniejszym wolnym skraweczku kanapy;) Byleby blsko pana i pani:)
Milej niedzieli:)
Bo się do nich przyzwyczajamy , kochamy chociaż nas wkurzają - mnie najbardziej Cebula bo psuja z niego straszny.
UsuńPozdrawiam :)
Piękny jest ten kot. Po prostu piękny!
OdpowiedzUsuńPowiem Tuśce - może zrozumie hi hi :)
UsuńI jakie jest nasze zdziwienie gdy pewnego dnia koty z danego rytuału rezygnują. No jak to !!! Tak fajnie było jak spałeś kocie na moich plecach , a teraz w nogach ? Zawsze domgałaes sie jedzobka o 5:00 a teraz o 3:30 ... no cóż ale my im tez czasami przestawiamy czas. Pomimo tej 3:30 uwielbiam te rytuały .... :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńEch te zwierzaki .....
Noo - Kiedyś Marcyś spał na moich plecach albo boku - teraz już nie chce :(
UsuńKoty chodzą jak najlepsze zegarki, jeśli chodzi o takie stałe czynności, zwłaszcza pory jedzenia - też to widzę u Andrzeja :) I w końcu moja ulubienica Tusia - milutka i uczuciowa z niej kobietka :) Piękna jest :)
OdpowiedzUsuńTusia mało wystepuje na blogu bo jest mało komunikatywna - ciągle robi takie same miny i jak widzi aparat to ucieka.Najlepiej wychodzi Cebula i Rudzik oni to urodzeni modele :)
UsuńFajne macie zwyczaje :-D
OdpowiedzUsuńPiękne masz futerka i mądre :-))
A fajki palisz takie jak mój A. ;)
Nazywają je też schabowe bo są mocne :)
UsuńPozdrawiam :)
Przeurocze mądrale <3 Kociaki słodziaki. Do Tusi mam słabość. Ciekawe dlaczego ;)
OdpowiedzUsuńA Marcyś krzyczy "Palenie zabija"
ależ Tuśka jest śliczna :); myślałam że to mój Cezary jest dziwny bo mnie nieraz skrobie tak łapką z pazurkiem jak przynoci owce do zabawy albo jak chce się przytulić a śpię. Co do mądrości przy ścieleniu łóżka to mój kocurro wykazuje skrajnie inne zachowanie ;p jak tylko usłyszy że ścielę to już go z łóżka nie ściągnę bo on sie akurat w tedy tam bedzie bawił ;p A Marcyś ma taki wyraz pyszczka jakny raczej wyrażał coś przeciwnego niż miłość do świata ;p
OdpowiedzUsuń