Zapasy
Tak sobie siedzę przy kompie na FB , ale zerknęłam na podłogę a tam rozgrywa się cicha walka dwóch kocurów. Cebula lat 4 i Rudzik lat 1 i coś.
Cebula to stary rozbójnik , psuja wszystkich kabli i umie się bić - chociaż Tuśce jeszcze nie dorównuje w laniu po pysku - może kiedyś , ale wątpie.
No i patrzcie państwo - Rudzik nawet nieżle sobie daje radę. I jaki zacięty - udało sie !!! Wygrałem - Hurra !! :) Nawet się oblizał z wrażenia he he :)
Ślicznoty.
OdpowiedzUsuńRudy aż się oblizuje taki zadowolony z wyniku zapasów.
Bardzo zadowolony z siebie :)
Usuń^^ miłopopatrzeć na takich dwuch rozbujników :)
OdpowiedzUsuńTak - spośród moich czterech kotów oni są największe rozrabiaki i najbardziej kontaktowi :)
UsuńRudzik jest debesciak, zdetronizowal Cebule! Niech sie rychlo bierze za Tuske i juz bedzie rzadzil na dzielni :)))
OdpowiedzUsuńHa ha nigdy nic nie wiadomo. Chociaż wolałabym jednak żeby baby były górą :)
Usuńprawie jak moje futra ;-) Nawet kolorystycznie ;-)
OdpowiedzUsuńTo masz też wesoło :)
UsuńUwielbiam kocie zapasy! U nas Albert sie siluje z Rudziem, czasami Zuza z Albertem. Szkoda ze tak trudno jest ich sfotografowac w akcji :)
OdpowiedzUsuńJa też się dziwie że mi się udało - miałam szczęście :)
UsuńFajne zapasiki , nie nudzą sie chłopaki :-)
OdpowiedzUsuńPozazdrościc bo moje jak sie tłuka to na poważnie ...
Nie oni - to tylko zabawa :)
Usuńdzień bez przepychanki, jest dniem straconym ;)
OdpowiedzUsuńNo pewnie !! :)))
UsuńSpryciula z Rudzika! :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam że jest taki sprytny :)
UsuńPo cichu tak sie zapasowaly?
OdpowiedzUsuńBo to była raczej zabawa niż prawdziwa bijatyka :)
Usuńhehe słodziaki :-)))
OdpowiedzUsuńFajni są - bardzo energetyczni :)
Usuńczyli normalny koci dom :)
OdpowiedzUsuńTo prawda.Uwielbiam takie domy - żywe , hałaśliwe :)
OdpowiedzUsuńno tak, walki muszą być, nawet tak dla zasady :) A Rudzik jaki dumny, że pokonał Cebulę :)) no no :))
OdpowiedzUsuńNareszcie mu się udał :)
UsuńTuśce się nie odważy ;) Uwielbiam ukradkiem zerkać na "domowników"... Teraz już nie mam żadnego zwierzaczka ze względów zdrowotnych :/ Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńCzasami Tusię złapie za ogon ale jak się odwróci Rudzik zwiewa aż sie kurzy ha ha :)
Usuńno i położył Cebulę na łopatki i stoi jak jakiś...zwycięzca!:)))
OdpowiedzUsuńI pewnie przez chwilę tak się czuł. Ale oni to tylko się bawią - są prawdziwymi kumplami - lubią się :)
UsuńPrzepraszam, ale walka wygląda na ustawianą...:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHa ha - nie :)
OdpowiedzUsuń