piątek, 18 kwietnia 2014

Strajk



Moja siostra zastrajkowała - powiedziała - W tym roku nie robię !!!








Wcale się jej nie dziwie bo od wielu lat robiła 2 razy w roku Święta. Bo u nas jest taka tradycja że święta są u tego co ma największe mieszkanie. Zawsze były u naszej matki - póżniej przejęła siostra. Trochę nas rozpuściła bo co roku przyjeżdzałyśmy na gotowe i nie musiałyśmy się przejmować. No i bęc- co robimy ? Powinnam Ja bo mam też spore mieszkanie , ale nie mam dużego stołu he he bo nie znoszę . Mam dużo małych stoliczków to tu to tam a stół ? po co mi stół ? No właściwie mam stół taki przymocowany do ściany - mały na 3 osoby - mnie wystarczy - zresztą nie korzystam z niego - przeważnie jest złożony. 









Na  "ochotnika" zgłosiła się Karusia - wprawdzie ma najmniejsze mieszkanie , ale ma duuuuuuuuży stół :)) Znając Ją każdy wie że to osoba bardzo ambitna. We wszystkim chce być najlepsza i najmądrzejsza. No więc sama zrobiła zakupy, sama wszystko chce zrobić - kazała przyjechać w niedzielę o 13.30. Od nikogo nie chce pomocy ( wszyscy - czyli Ja i Weronka chciałyśmy pomóc) Oczywiście miałam już setkę telefonów że to poważna sprawa i nie wie jak to przeżyje bo musi posprzątać i takie tam - ale twardo pomocy nie chce.









14 komentarzy:

  1. Ale święta będą rodzinnie tak czy tak :-)

    Wesołych, Pogodnych i Zdrowych Świąt !

    OdpowiedzUsuń
  2. no to co by się wszytsko udało na czas :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajna tradycja :))) Ja w tym roku też nic nie robię , bo kto ma dzieciątko ten ma świątko jak to mówią ;-) Chłopaki nie chcą pomagać to będą jeść same jajca i już ;)) Spokojnych i rodzinnych świąt życzę Moja Droga dogo i kocio maniaczko ...Wesołego Alleluja , ściskam mocno :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wesołego :)
      W końcu żarło nie jest najważniejsze - ważne żeby być razem :)

      Usuń
  4. Grażynko najważniejsze że święta spędzisz w gronie rodzinnym.
    Wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń
  5. \Tradycja fajna ale ile roboty.Wiem coś o tym bo do niedawna u mnie były wigilie i śniadania. Od dwu lat przeniosło się do córki a ja jak panisko,powoli robię tyle ile chce i mogę.Te "zajścia" jak mówi się na suwalszczyznie są koszyczkowe.Czyli każdy przynosi coś,co robi najlepiej.Ja przynoszę jaja faszerowane w skorupkach,śledżia z porem i orzechami w majonezie i mazurki.
    I wreszcie nie padam nosem n a stół świąteczny.Wesołych świąt ,Grażynko ,zdrowia,pomyslnosci i wielu smakołyków u Karusi

    OdpowiedzUsuń
  6. I tak powinno być - każdy przynosi to co robi najlepiej :)
    Dziękuję za życzenia i życzę tego samego Dla Ciebie :)
    Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niech zatem będzie radośnie :)
    Pięknych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  8. życzę zdrowych, pogodnych i rodzinnych świąt. :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń