Miłego Dnia :)
Mamy piękną latową jesień i podobno tak ma trwać - zimy nie widać i dobrze. A Ja dzisiaj ide do roboty na cały dzień. Oj wieczorem kręgosłupik będzie bolał , ale nic to. A Maciuś już całkiem zdrowy , cały w skowronkach - biedakowi mina zrzędnie jak się kapnie że wychodzę - zawsze mi go żal jak wychodzę bo on to bardzo przeżywa i histerykiem jest.
Tylko kotow nie interesuje, ze wychodzimy, one maja to z tylu. Choc po powrocie nasze koty przylaza nas witac, wiec moze jednak tesknia? Dla psa to koniec swiata! :)))
OdpowiedzUsuńTeż myślę że mają nas gdzieś , ale faktycznie jak wracam to mnie witają i leeeeeecą do kuchni :)))
Usuńwzajemnie :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńZeżarło komentarz ???
OdpowiedzUsuńKawa, kawusia, dzień zaczynam od kawy :-)))
Głaski dla Maciusia , dużo głasków !!!
Bo kawusia to jest to :)
UsuńDziękujemy za głaski :)
Nic to, Grażynka, Maciuś da radę ;) Ale wiem jak to jest żal zostawiać zwierzynę samą- te ich spojrzenie mówi za wszystko :p Pozdrawiam ze słonecznego Grantham
OdpowiedzUsuńMnie strasznie żal :)
UsuńKochane są te yorki wiem po swoim bo śmieszny na całego.Pozdrawiam serdecznie.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńTak yorki są superowe :)
UsuńPozdrawiam :)
O rajuuu, wystraszylam sie tej kawy;)) Nagle zaczela mrugac;) Dobrego dnia!
OdpowiedzUsuńHa ha to może dla tych co przedawkowali i zamiast myszek widzą mrugającą kawe :)))))))))
UsuńMoje zwierzęta też nie lubią jak się wychodzi...
OdpowiedzUsuńA my nie lubimy ich zostawiać ale jak trzeba to trzeba :)
UsuńTa kawa jest boska :)) a z Maciusia to słodziak jest , pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńKawa też mi się podoba :)
UsuńPozdrawiam :)
Fajna taka mrugająca kawa, hehe ;)))
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorku!
Miłego dla Ciebie też :)
UsuńPies mojej babci tak histeryzował za każdym razem jak wychodziła. Nie jadł, nie pił, cały czas wył i drapał w drzwi... Mam nadzieję, że Maciuś to lżejszy przypadek ;)
OdpowiedzUsuńBłagające psie oczy pod drzwiami,kiedy wychodzisz to naprawdę niefajne.Tak patrzyła moja Misiunia,teraz praktykuje kocia.a ja czuję się jak zbrodniarz.Nie wiem jak przekonać,że wrócę,nie zostawię.
UsuńMój Maciek to trochę lżejszy przypadek - nie wyje , nie drapie ale jak wychodzę to się trzęsie i histeryzuje albo chowa się pod łóżko i obraża to zależy od humoru :)
UsuńOj Kociafrania Ja tez tak się czuję no ale co robić - trzeba popracować na żarełko dla nich :))
Usuń