wtorek, 31 marca 2015

Ech

**





Czuje się kiepsko. Jestem wykońcZona psychicznie - jak się źle czuje wygladam wtedy super (Weronka mi to mówi) Wychodzi na to że powinnam ciągle się źle cZuć. Mam czarne myśli. Od jakiegoś czasu nie lubie Świąt - wszystko się zmieniło odkąd zmarła moja matka. Zostałam tylko Ja - najstarsza - moja siostra i jej i moje dzieciaki. Więcej nikogo nie ma. Mało nas. Siostra powiedziała że wyjezdza - moja starsza córka też. Zostaniemy tylko Ja i Weronka. Kiedyś to by było nie do pomyślenia. Zawsze wszystkie święta spędzaliśmy razem w domu.
Do dupy to wszystko - bez sensu - gdyby nie Weronka ........ Dobrze że jest ..... I zwierzęta.

posted from Bloggeroid

14 komentarzy:

  1. Swieta, jako twor wymuszony, malo kiedy sa radosne. Statystyki mowia, ze wlasnie podczas swiat naJWIECEJ JEST klotni rodzinnych, a nawet samobojstw tych, ktorzy zostaja sami, bo oczekuja wlasnie bycia w wiekszym gronie rodzinnym. Masz wiec typowe objawy i dopoki nie przestaniesz traktowac swiat jako czegos wyjatkowego, bedziesz tak wlasnie sie czula.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze będę traktować wyjątkowo - tak zostałam wychowana i tak wychowałam moje còrki i chciałabgm żeby to poszło dalej ale widać że nie wszyscy to traktują poważnie - moja siostra widzę że nie i pokazuje to swoim dzeciom a to nie dobrze bo to nasza polska tradycja - niedługo wszystko zaniknie i bedIemy tacy sami jak wszyscy - niczgm nie będziemy się wyróżniać

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję się podobnie,świąt nie lubię od dawna,są dla mnie udręką z bardzo osobistych powodów. W tym roku zbierze się 10 osób,cieszę się,bo to najbliżsi ale radzę sobie ze wszystkim z trudem,kiepsko czuję się i fizycznie i psychicznie,a wszyscy (prawie) przyjezdni,więc na pomoc nie liczę. Myślę,że święta nabrały innego wymiaru,bo inny jest styl życia,warunki,oczekiwania. Każdy pędzi,pracuje ,czasem ponad siły,ma tysiące obowiązków,więc w swięta chciałby mieć chwile wytchnienia ,chwile spokoju,wyciszenia. Ci,których na to stać wyjeżdzają,żeby nie szykować,nie stać przy garach,bo i kiedy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo u nas zawsze - zastaw sie a postaw sie - a chodzi o to zeby pobyc raZem

      Usuń
  4. Życzę Ci abyś lepiej się czuła.
    Mimo wszystko Wesłych Świąt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bede sie czula lepiej bo u mnie to falami przychodZi i odchodzi.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. ja tak się czuję już kilka dni ... i na lepiej się nie ma ... no cóż czasem tak jest że wszystko jest do dupy!

    ale przecież to minie ... nie??

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też nie przepadam za Świętami. Spędzimy je z mężem i kotem sami, poleniuchujemy.
    Bardzo blisko mieszka moja jedyna siostra, ale ona ma swoją rodzinę, a mnie wrzaski przy stole
    denerwują, zresztą też czuję się do niczego, nawet jestem na zwolnieniu lekarskim - nic mi się nie chce.
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie święta obchodziło się tylko dla dziadków i tylko w wąskim gronie. Nie przepadam za świętami, wymęczone, wyduszone, bo 'tak trzeba'.
    Najważniejsze myśleć pozytywnie i cieszyć się z tego co się ma :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze lubiłam świeta ale teraz wszystko sie zmienilo - nie czuje juz tego nastroju

      Usuń
  8. U mnie tez "morale"(jak mawiaja Francuzi, zjezdza po rwoni pochylej. No nic, trzymamy sie , co?

    OdpowiedzUsuń
  9. Z natury jestem optymistka więc takie nastroje szybko przechodzą - więc trzymajmy się :)

    OdpowiedzUsuń