piątek, 7 grudnia 2012

5 powodów , dlaczego kot to nie prezent

Jeżeli masz w swoim otoczeniu dziecko, które kocha koty i szukasz dla niego prezentu, pomyśl raczej o ciekawej książce o kotach albo przydatnych akcesoriach ozdobionych wizerunkiem zwierzęcia.
 
 
Kot to nie prezent 
 
 
Żywy kot jako prezent (zwłaszcza niespodzianka) naprawdę nie jest dobrym pomysłem!


Kot to nie zabawka! I w związku z tym nie można traktować go przedmiotowo, w tym wypadku – dawać na prezent. Los prezentów niestety często bywa smutny, zwłaszcza zabawek darowanych dzieciom. Cieszą przez krótką chwilę, do czasu otrzymania kolejnego, pozornie atrakcyjniejszego (bo nowszego) podarku. Kot to żywa istota, która przywiązuje się do ludzi miejsc, ufa i zaprzyjaźnia. Nie zasługuje na los porzuconej zabawki.

Nie wiadomo czy obdarowana osoba naprawdę chciałaby kota. Nawet jeśli o tym wspominała lub sprawiała takie wrażenie (zachwycała się każdym napotkanym kotem lub zaprzyjaźniła ze zwierzakiem sąsiadki), to wcale nie znaczy, że jest gotowa na własnego kota. Może podchodzi do sprawy odpowiedzialnie i wie, że nie stworzyłaby dla niego dobrego domu (bo np. często wyjeżdża)? W drugiej strony chęć posiadania zwierzęcia, nawet wyrażona wprost, mogła być tylko chwilowym kaprysem. Dlatego taką decyzję każdy powinien podjąć samodzielnie.

Być może zamiast znaleźć kotu dobry dom, skazujesz go na bezdomność. Po świętach schroniska i przytułki dla bezdomnych zwierząt przeżywają oblężenie. Nieodpowiedzialni rodzice wyrzucają kotka lub pieska na ulicę, bo dziecku już się znudził albo okazało się, że trzeba po nim sprzątać, karmić go i pielęgnować, a dziecko wcale się do tego nie garnie. Jeśli nie chcesz, aby kolejny kot podzielił los bezdomnych zwierząt w schronisku, lepiej nie dawaj go nikomu na prezent.

Obowiązki wynikające z posiadania zwierzaka mogą w końcu spaść na Ciebie. A co jeśli nowi właściciele nie będą chcieli kota? Albo dziecko pobawi się chwile, potem obowiązki spadną na rodziców, a oni – niezadowoleni z „nietrafionego” prezentu – zwrócą go ofiarodawcy? Może będą chcieli porzucić go na ulicy lub zawieść do schroniska, a poczucie odpowiedzialności podpowie Ci, by zabrać go do swojego domu? Dając kota komuś na prezent, trzeba być przygotowanym na taką ewentualność. Jeśli w Twoim domu nie ma miejsca dla kolejnego kota, lepiej nie dawaj go nikomu na prezent.

To nie jest wychowawcze. Wzięcie kota pod swój dach powinno być przemyślaną i odpowiedzialną decyzją. Najlepiej jeśli dzieci podejmują ją razem z rodzicami, rozważając wszystkie korzyści i trudności wynikające z mieszkania ze zwierzęciem, ustalając podział obowiązków i postępowanie w nagłych sytuacjach (wyjazd, choroba itp.). Potem wspólnie decydują się, skąd wziąć kota (schronisko, fundacja, ogłoszenie) i wspólnie wybierają tego odpowiedniego. To buduje poczucie odpowiedzialności za żywą istotę.

18 komentarzy:

  1. Zagadzam się. Zwierzak to nie zabawka...
    Co to w ogóle za pomysły...
    Ludzie, którzy dają koty jako prezenty są bez wyobraźni :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciągle wiele ludzi nie rozumie ,
    że kot to nie prezent...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet znam taką osobę. Obok mojego domu okociła się kotka.Moja sąsiadka wzieła jedną kicie i po 2 dniach ją zaniosła zpowrotem. A Ja zastanawiałam się 4 miesiące czy wziąć moją Rudkę bo mam już 3 koty i psa. Chodziłam codziennie - nosiłam jedzenie i myślałam. W końcu wziełam i zostanie u mnie na stałe - nigdy bym jej nie porzuciła.
      Wkurzają mnie tacy ludzie !!

      Usuń
  3. Przedstawiony pogląd jest tylko jednym z wielu wariantów wydarzeń. Sama dostałam kota jako prezent i to pomimo, że nigdy nie wyraziłam jasnej chęci jego posiadania. Ale skoro już znalazł się w moim domu, musiałam do niego dorosnąć - nawiązać z nim więź, przyjąć nowe obowiązki, zrozumieć jego zachowania. Sama pewnie nigdy nie odważyłabym się wziąść kota do domu a dziś nie wyobrażam sobie bez niego życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście kot trafił na dobrego i odpowiedzialnego człowieka - oby takich więcej :)

      Usuń
    2. Ja też uważam, że nie ma nic złego w dawaniu dziecku w prezencie kota, ale pod warunkiem, że rodzic też chce tego kota! Wtedy nie problemu, nawet jeśli dziecku się odwidzi!:))
      Ja też dostałam kota w prezencie, bo bardzo chciałam, ale moja rodzina w ogóle kochała koty więc nie było problemu. A kotka przeżyła szczęśliwie u nas 15 lat:))

      Ale oczywiście nie zmienia to postaci rzeczy, że wielu rodziców wykazuje się skrajnym brakiem odpowiedzialności przy takich prezentach.

      Usuń
    3. Na szczęście u Ciebie była to przemyślana decyzja :)

      Usuń
  4. ważny temat żadne zwierzątko to nie zabawka - terzba bardzo poważnie przemyśleć decyzję o jego przyjęciu pod swój dach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki, że o tym napisałaś!
    Obserwuję i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się. Denerwuję także mnie to, że ludzie kupują małego psiaczka, bo słodki i uroczy, ale później kiedy urośnie przestaje już być taki grzeczny. Zaczyna gryźć buty, meble i wymaga dużo opieki. Niestety niektórzy ludzie nie zdają sobie z tego sprawy, a później biedactwo błąka się po ulicy. Ja kocham zarówno koty jaki i psy. Sama mam psa w domu i nie wyobrażam sobie żeby jej teraz nie było :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też sobie nie wyobrażam życia beż moich zwierząt - wogule co to za życie gdy w domu nie ma chociaż jednego zwierzaka - pustka :)

      Usuń
  7. That was a very wise post! We agree that cats are NOT presents. :)

    OdpowiedzUsuń