To było do przewidzenia że w tym roku będę miała Święta do dupy.
Siostra pierwszy raz w życiu spędzi święta w górach. Powiedziała że nie będzie juz spędzała w domu bo wszyscy poumierali - zostałam tylko Ja więc nie ma sensu wyprawiać świąt. Starsza córka od dłuższego czasu mnie olewa - robi wielką kariere i nie ma dla mnie czasu. Nawet nie dzwoni. I nie wiadomo czy przyjdzie na Święta bo pracuje. Została mi druga córka która obecnie ze mną mieszka i moje zwierzeta które mnie nigdy nie zawodzą - kochają bezinteresownie. Mam depresje - nic mi się nie chce. Choinki nie kupuje bo po co. Miałam zrobić jakieś ozdoby ale mam to gdzieś. Mam odrosty ale też mam to gdzieś. Zresztą Święta,święta i po świętach - aby do wiosny.
Mimo to wesołych Świąt...
OdpowiedzUsuńZwierzęta to są prwdziwi przyjaciele. Nigdy nie zawodzą...
Pozdrawiam!
Masz racje - pozdrawiam :)
UsuńStrasznie "analny" ten post :( Potrafię to zrozumieć. Od dłuższego czasu siedzi we mnie jakaś zadra, trapią mnie różne rzeczy, które odbierają radość wszystkiego. Ciężko wyjść z takiego stanu, ale najważniejsze, by nie cierpieli na tym najbliżsi. A tak jest, gdy człowiek staje się upierdliwy, zgorzkniały i nie potrafi bądź nie może zlikwidować przyczyny swych trosk. Masz obok siebie córę, o której zawsze dobrze pisałaś i uroczy zwierzyniec. Nie patrz na święta jako na przykry obowiązek. Może wykorzystaj ten czas zupełnie inaczej niż nakazuje tradycja, zrób coś dla siebie i tylko dla siebie.
OdpowiedzUsuńMyślę że za parę dni ten stan mi przejdzie :)
UsuńZapomniałem jeszcze dodać, że jestem mistrzem w farbowaniu kobiecych odrostów :) Naprawdę! :)
OdpowiedzUsuńHahaha - wierzę ale za daleko mieszkasz - będe musiała się zmobilizować i zrobić to sama.
Usuńmyślę, ze nie ma co się spinać
OdpowiedzUsuńto dla Ciebie ma być ten czas i spędź go dokładnie tak jak TY chcesz ;-)
Może tak zrobie .... ale pomyśl - jest mi przykro - całe życie spędzałam zawsze piękne święta z całą rodziną - teraz zaczyna się wszystko psuć - ostało nas tak mało - tymbardziej powinniśmy być razem.
Usuńtylko jeśli ktoś tak nie myśli, a piszesz, że siostra i córka nie to nie można ich zmuszać, trzeba popatrzeć na to z innej perspektywy i nie rozdrapywać starych ran, bo tylko to boli, a po co ???
UsuńMożliwe - Ja jednak zostanę przy swoim zdaniu :))
UsuńZrób święta dla siebie i nie martw się o innych.
OdpowiedzUsuńMoże tak było ,że przez całe życie inni, inni a dla siebie nie ma czasu...
I czasy się zmieniają i ludzie...
Chyba tak zrobie :)
UsuńWiesz, u nas to samo. Wszyscy się wypięli, bratostwo pracuje, ojciec na 15:00 do pracy- jakby nie mógł chociaż na 19:00.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko zrobiłam ozdobę na drzwi i choinkę tez ubiorę. I pieprzę.
No tak - ozdobe to jednak chyba zrobie i choinke bo jakoś głupio tak bez tego.
Usuńto do nas się spakuj i przyjedź :)) u nas z kolei jak w cyrku ... a ludzi pewnie sie tyle przewinie że szklanek nie nadążę myć :)))
OdpowiedzUsuńcmokam i głowa do góry
Głowa mi się trochę uniosła - dzięki za cmoki :)
UsuńNo wszystko rozumiem, ale te odrosty...? ;) Ruszaj do fryzjera i pomyśl, że ten wolny czas można spędzić z odrostami i bez? Ja wolę bez :). I się nie przejmuj. Chociaż ja to trochę nie rozumiem tego wszystkiego, bo to nie moje święta ;), a tylko do rodziców jeżdżę, żeby im przyjemność sprawić i pobyć z nimi - wiem, że tego potrzebują... Całuski :*. Nie daj się!.
OdpowiedzUsuńTak - odrosty zrobie sama bo umiem tylko muszę sie psychicznie nastawić :)
UsuńNie daje sie całe zycie więc od czasu do czasu miewam dół :)
Ja tak jak Abi - to nie moje święta i wcale bym się nie przejęła jakby ich wcale nie było. Jak coś robię to tylko żeby sprawić przyjemność bliskim ;)
UsuńŚwiętuj z córcią i kotami -to dla nich się odstaw i uśmiechnij :-))
Masz racje - tak zrobie :)))
UsuńPrzykro mi o tym czytać, bo przecież pisałaś niedawno, że lubisz święta...
OdpowiedzUsuńNiedługo będzie po nich, raz, dwa minie ten czas. Myśl o sobie i bądź dla siebie dobra. Ja tam Ci zazdroszczę. Chciałabym mieć w święta spokój, a nie te emocje, emocje, emocje...
Tak - bardzo lubię Święta ,ale te pierwszy raz będą inne - wszystko się zmieniło dlatego jestem smutna. Ale znam siebie i wiem że za parę dni machnę na to ręką i będzie wszystko dobrze :)
UsuńA to się porobiło! Ja mam w pracy taki zapiernicz, e też jakoś o świętach jeszcze nie myślałam;D
OdpowiedzUsuńNo właśnie .... może za dużo myśle ??
UsuńNie przepadam za Świętami, ale jakoś trzeba je przeżyć...
OdpowiedzUsuńPrzeżyje i mam zamiar dobrze się bawić - już mi lepiej :)
Usuń