No nareszcie uzbieraliśmy w Żabie 80 znaczków i dostaliśmy prosiaczka. Teraz zbieramy na Kubusia Puchatka. Znaczy Duża zbiera bo ona ma pieniądze - robi zakupy .... A tam zakupy !!! Fajki kupuje bo to nałogowa palaczka jest - dostaje znaczek za paczke.
Ale śliczny ten prosiaczek :) Tylko trzeba pilnować Maćka żeby Go nie popsuł - na razie go obślinił. Dobierał się już do policzka ale Duża powiedziała mu że nie wolno i na razie się posłuchał.
Posłuchałem się ale nie wiem na jak długo. Uwielbiam obgryzać uszy takim zabawkom. Kurcze ... ale mnie korci - nie wytrzymam.
Ech .....
Mnie tam nie interesuje prosiaczek. Wolę popatrzeć co tam za oknem się dzieje.Ale biało, ile śniegu - musi być zimno. Dobrze że siedzę w domu - przynajmniej mi ciepło. Oj biedne te koty które nie mają domu. Naszemu Rudzikowi się powiodlo - Duża go wzieła do domu i nie musi się o nic martwić.
Myszka też uwielbia obgryzać zabawką uszy, ogonki itp. hihi :-) Ma masę zabawek, a z nich tylko kilka takich, których nie popsuła :-))
OdpowiedzUsuńHa ha ha - to normalne - za jakiś czas prosiaczek też wyląduje w koszu :)
Usuńfajny prosiak :)))
OdpowiedzUsuńmy na wiosnę kota sobie zaadoptujemy - postanowione już :D ale się cieszę
pozdrawiam
Super - cieszę się razem z Toba.
UsuńPozdrawiam :)
We love Piglet and Winnie the Pooh! We're glad you did not chew on Piglet's ears. :)
OdpowiedzUsuńI also love piglet for some time but, unfortunately, Maciek bite his ears - that's how it is with dogs :)
UsuńJa bardzo lubię Prosiaczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja też :)
UsuńPozdrawiam :)
Oooo Maciek , Maciuś , dawno go nie było :-)
OdpowiedzUsuńGłaski dla Maćka , dużo głasków :-)
Maciek dziękuje za głaski i pozdrawia :)
UsuńCała czwórka /z prosiaczkiem/ przemilusia.
OdpowiedzUsuńCiepło w domku, na dworze mróz, ale chętnie by już pospacerwały zwierzaki - chociaż po balkonie. Wiosna mogłaby przyjść jakoś wcześniej .... no.
Po balkonie bardzo chętnie , ale niestety jeszcze musimy trochę poczekać :)
UsuńKiedyś, gdy jeszcze paliłam to wiele różnych rzeczy "uzbieraliśmy" (my, bo połówek też palił). :)... - do tej pory mam plecak z Malboro... Porządny jest!. Ale i tak nic nie odda tego poczucia wolności, gdy już nie palę... :). A dzięki 300 zł miesięcznie więcej mogłam sobie pozwolić na Małego Kota ;). Prosiaczek fajny :). A Maciek śliczne minki robi :D
OdpowiedzUsuńMam zamiar przejść na elektronika :)
OdpowiedzUsuń