niedziela, 4 sierpnia 2013

Nic




Wczoraj szukałam Cebulę cały dzień i wychodziłam też w nocy. Piwnice , całą ulicę , zawiadomiłam wszystkich sąsiadów ,wołałam i NIC. Dzisiaj zaczęłam znów od rana - będę szukać cały czas. Jestem  dobrej myśli mimo wszystko .




21 komentarzy:

  1. szkoda, mialam wczoraj dobre przczucia...
    mam nadzieje tylko ze nie prztrafilo mu sie nic zlego...:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki żeby się znalazła.

    OdpowiedzUsuń
  3. po cichu również trzymam kciuki że Cebula się znajdzie

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też jestem dobrej myśli...wierzę, że wróci do swojej pańci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś nie mogę wyobrazić sobie że mogłoby być inaczej :)

      Usuń
  5. Oj, niefajna wiadomość. Cebula poczuł zew i prysnął. Gorąco wierzę, że wróci cały i zdrowy ze swojej eskapady. Ja zacząłem uważać na swoje kocurki, bo coraz częściej zdarza im się prysnąć między nogami przy otwieraniu drzwi. Wczoraj wróciłem późno w nocy do domu i Mefisto mi się między nogami przecisnął, wdrapał się na okno na klatce schodowej pod strychem, a że mieszkam w budynku z czasów Twierdzy Przemyśl to drabinę musiałem wyciągać a i to ledwo udało mi się go ściągnąć z takiej wysokości (prawie 5 metrów). Trzymam kciuki za szczęśliwy powrót Cebuli.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam kciuki za odnalezienie się Cebuli. Myślę o Was cały czas.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję - Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam mocno kciuki, aby Cebula się znalazł!

    OdpowiedzUsuń
  9. Cały dzień myślę o Cebulku :-(
    Czy gdzieś się schował ... czy uciekł w siną dal przerażony.
    Jest upal a on bez jedzonka i picia ....
    Eeeeeeeeeeech ......
    Smutno .....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie - też się martwie najbardziej o picie - jest taki upał :(

      Usuń
  10. To jeszcze nie tak dużo czasu upłynęło, cały czas jest szansa! Wierzę, że Cebula się znajdzie no i kciuki trzymam też. Ile sił!

    OdpowiedzUsuń
  11. Cebula jest trochę głupie ( choć Marcepan bardziej :)) ale jest pewne,że lubi dobrze zjeść. szybko wróci do domu, bo niby gdzie znajdzie takie rarytasy?

    OdpowiedzUsuń