niedziela, 17 sierpnia 2014

I znowu Oti



 

Weronka wybiera się do znajomej na wesele i w związku z tym przywiozła Otisa do mnie na dwa dni. Moje zwierzaki niezbyt zachwycone. Nawet jest w miarę spokojny jak na niego. 





 

Strasznie polubił Rudzika. Chodzi za nim krok w krok. Nawet uszy mu myje.





 


W końcu Rudzik się wkurzył i ..... pokazał mu łapę , ale nie uderzył  tylko postraszył.





 

Oti się wystraszył i uciekł. 






18 komentarzy:

  1. Tak, przyjaźń bywa czasem trudna :-)))
    Bardzo fajne zdjęcia Ci wyszły...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leżę sobie na kanapie i patrzę że fajnie wyglądają - złapałam za telefon i pyknęłam parę zdjęć :)

      Usuń
  2. Chyba Otis"zkociał"jak myje Rudzika,ale razem całkiem nie kiepsko się prezentują:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak - bardzo fajnie wyglądają i lubią się. Chociaż Rudzika trochę denerwuje to nadskakiwanie :)))))))

      Usuń
  3. Zwruszajace! :)))
    U Ciebie nawet "obcy" Oti szybciej sie dogadal z kotami niz moje dwie miedzy soba!. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to wyjątek bo pozostałych kotów Oti nie znosi - cały czas szczeka na nie - właśnie biorę proszek od bólu głowy. Ten jazgot mnie dobija , ale jak spojrzy na mnie tymi oczkami złość od razu mi przechodzi.

      Usuń
  4. Pewnie nie chodziło o mycie uszu, tylko o miejsce- koty uwielbiają przestrzeń, a jak robi się ciasno, to pokazują dominację- postraszył i sam zajmuje taaakie wygodne siedzisko...
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja córcia bardzo lubi oglądać Twojego Otiego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to fajny malutki psiak , ale rozrabiaka z niego straszna :)

      Usuń
  6. Mój kot dziś nad ranem stwierdził, że trzeba mi umyć włosy ;) Został pogoniony tak jak Otis :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój biały Marcyś bardzo to lubi ale Ja nie lubie - kładę na głowie rękę i liże mi ręke. Czasami mu się udaję gdy śpię :)))

      Usuń
  7. Fajnie razem wyglądają, a Rudzik jaki dumny na ostatnim zdjęciu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Groźny rudzielec nie da się za długo psu "podlizywać" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogroził mu łapą bo już miał dosyć tego nadskakiwania :)

      Usuń
  9. Koty świetnie radzą sobie z psami - nawet dużymi. Potrafią je ustawić jednym pacnięciem łapki. Mefisto w ten sposób zdobył "szacun i respekt na dzielni" :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koty to spryciarze - nie dadzą sobie w kaszę dmuchać :))

      Usuń