poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Marihuana w mózgu psa

Zarówno w mózgu człowieka, jak i w mózgu jego czworonożnego przyjaciela, gdy sobie trochę pobiegają, wytwarzają się organiczne związki chemiczne, które wprawiają biegaczy w euforię.




 Wykazały to badania prowadzone pod kierownictwem prof. Davida A. Raichlena na Uniwersytecie Arizona, informuje „The Journal of Experimental Biology”"Wszyscy, którzy kiedykolwiek biegali, wiedzą, że efektem przebieżki oprócz zmęczenia mięśni jest też poprawa humoru. Dorobiliśmy się tego w procesie ewolucji i może był to rodzaj nagrody za ciężką pracę, który pozwalał przetrwać i być zdrowszym.

 Prof. David A. Raichlen wraz z innymi naukowcami przeprowadzili eksperyment, w którym ludzie, psy i fretki biegali przez pół godziny na ruchomej bieżni. Potem pobrano od nich krew i okazało się, że we krwi ludzi i psów znacząco wzrósł poziom endokannabinoidów, organicznych związków chemicznych występujących w mózgu i odpowiadających za przyjemne doznania. Podobne związki występują w marihuanie i są to kannabinoidy roślinne – kiedyś tylko one były znane, nim odkryto te występujące w mózgu człowieka.  Badanie wykazało, że u fretek poziom endokannabinoidów po biegu się nie podniósł. W kolejnym eksperymencie mierzono ich poziom po spacerze u ludzi i u psów i po odpoczynku u fretek – w tym wypadku także się on nie zmienił. Dowodzi to, że u ssaków przystosowanych do biegania, czyli m.in. ludzi i psów,  występuje tzw. efekt pobiegowy, czyli wzrost poziomu związków wpływających na wzrost poziomu szczęścia i euforii. To kolejny dowód na to, jak wiele łączy nas z czworonożnymi przyjaciółmi oraz że warto uprawiać wspólne biegi, by poprawić sobie humor. MC




7 komentarzy:

  1. Ide pobiegac! A nie, deszcz pada, wiec zapale skreta i poczekam az sie wypogodzi. :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. O proszę, a bieganie niezabronione więc trzeba korzystać! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój młodszy piesek bardzo lubił biegać z pańci mężem....Niestety tak się jego życie ułożyło, że teraz nie może tego robić, szkoda bo niezły był z niego biegacz! Widać było, że na prawdę przynosiło mu to wiele radości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oo ciekawe ;) ja też lubię to uczucie radości po biegu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oooo a to ciekawostka :))


    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. O proszę :) trzeba będzie częściej biegać z pieskiem. Taka naturalna medyczna marihuana zawsze mile widziana w naszych mózgach :D

    OdpowiedzUsuń