
Dzień jak co dzień. Idziemy z Maciem na spacer. Obok mojego domu znów są małe kociaki . 3 czarne jak smoła i 2 szaraczki. Wszyscy z mojej ulicy je dokarmiają. Ciężko się tam dostać bo zadomowiły się na opuszczonej posesji , ogrodzonej i zamkniętej na cztery spusty. Właśnie trafiłam na szaraczka.

Idziemy sobie dalej ulicą

Skręcamy w lewo bo tam Maciek pogada z kumplem. W oddali las.



I Las. I z powrotem do domu. Miłego dnia 💚💚💚

posted from Bloggeroid
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz