Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spacer. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spacer. Pokaż wszystkie posty

piątek, 26 sierpnia 2016

Żółta wstążka

😸😸







Nie wszystkie psy można głaskać. Nigdy nie wiadomo, jak zareaguje zwierzak na dotyk obcej osoby. Żółta wstążka ma zasygnalizować, że noszący ją pies potrzebuje swojej przestrzeni osobistej i zanim się go dotknie, trzeba zapytać o zgodę jego opiekuna. Być może zwierzę nie jest jeszcze gotowe na kontakt i powitanie również z innymi przedstawicielami swojego gatunku.

Żółta wstążka nie oznacza, że pies jest agresywny. Być może piesek jest chory, przeszedł właśnie operację, albo jest lękliwy lub jeszcze nie pozbył się nawyków ze schroniska. Jest to również sygnał dla opiekunów innych psów, że nie powinni się zbliżać ze swoim pupilem do takiego zwierzaka. Być może pies przechodzi właśnie trening, który trudno się prowadzi, kiedy ktoś co chwila zaczepia psa.


Akcja ma zwiększyć świadomość i ułatwić szkolenie zwierząt, które z różnych powodów nie mogą swobodnie nawiązywać kontaktów z otoczeniem i potrzebują odpowiedniego traktowania. Dlatego na widok takiego pieska, nie rzucajmy się do głaskania.


Psy z żółtą wstążką potrzebują specjalnego traktowania. By to uświadomić ludziom, powstał międzynarodowy projekt The Yellow Dog Project (czyli Projekt Żółty Pies). Założyła go kilka lat temu w Kanadzie treserka psów Tara Palardy. Od tej pory koncepcja staje się coraz popularniejsza w krajach całego świata. Tara nie była pierwszą osobą, która wpadła na pomysł z oznaczaniem w ten sposób psów, ale to właśnie jej akcja i produkowane przez jej fundację wstążki dotarły do najszerszego grona odbiorców.
posted from Bloggeroid

czwartek, 21 lipca 2016

Spacer




Dzień jak co dzień. Idziemy z Maciem na spacer. Obok mojego domu znów są małe kociaki . 3 czarne jak smoła i 2 szaraczki. Wszyscy z mojej ulicy je dokarmiają. Ciężko się tam dostać bo zadomowiły się na opuszczonej posesji , ogrodzonej i zamkniętej na cztery spusty. Właśnie trafiłam na szaraczka.







Idziemy sobie dalej ulicą







Skręcamy w lewo bo tam Maciek pogada z kumplem. W oddali las.

















I Las. I z powrotem do domu. Miłego dnia 💚💚💚




posted from Bloggeroid

piątek, 5 lutego 2016

Wiosna....... chyba

U mnie pod domem wiosna







Codziennie spaceruje z Maciem. Mamy swoją ulubioną trasę







Pare kroków od domu. Jeszcze tylko przejdziemy na drugą stronę ii mamy las.







Na szczęście jest sucho więc całkiem fajnie się spaceruje. Czekam na wiosnę. Wtedy jest pięknie - wszędzie zielono i ciepło.











O tej porze jest szaro buro i ponuro i jakoś łysawo. Jakby był śnieg byłoby ładniej




posted from Bloggeroid

sobota, 16 stycznia 2016

Pięknie,biało,słońce ... a tu sru

Idziemy sobie z Maciem do sklepu.




Cudna pogoda. Zasypało nas na biało.








Słońce,ciepło - tylko -2








W oddali idzie starsze małżeństwo. Mieszkają pode mną. Mówię do nich dzień dobry a oni
- Co się u pani dzieje ??
- ?
-bo my codziennie nie możemy spać
- ?
- codziennie o 5 rano pani suwa łóżkiem
- (ja) bo wstaje o 5 mam kanape rozkładaną więc ją składam i trwa to minute góra dwie.
- to niech pani nie składa i nie ścieli
- zatkało mnie. Co jeszcze ? Że o 21 rozkładam i to też im się nie podoba.
Nic nie odpowiedziałam bo tak sie zdenerwowałam że bym im nabluzgała. Zepsuli mi taku fajny spacer



posted from Bloggeroid

czwartek, 30 kwietnia 2015

Jak nazywa się to drzewko ?

**

Co roku podziwiam te piękne drzewka i nie wiem jak się nazywają. Kwiaty mają piękny jasno różowy kolor. Maja jeden minus - bardzo szybko przekwitają.









A my z Maćkiem tradycyjnie na spacerze a na koniec jeszcze sobie łazi po naszym podworko-ogrodku.













posted from Bloggeroid

poniedziałek, 7 lipca 2014

Takiemu to dobrze


 


Ostatnio bardzo wcześnie się budzę. Kładę się o 23 a wstaję o 4 rano. Oczywiście u Maćka to znak że zaraz idziemy na spacer. On uważa że jak wstałam to znaczy idziemy. I nie obchodzi go że zawsze wychodzimy po 6 . No i na spacerze jesteśmy już po 4 - obłęd. Oczywiście cała ulica o tym wie bo póżniej pytają mnie dlaczego tak wcześnie wychodzę. Wyobrażam sobie jak stoją za firankami i odchodzi obserwacja i myślą - baba zwariowała - o czwartej z psem ?? No a my spacerujemy. Maciek zachwycony, pełen życia podskakuje a Ja ledwo , ledwo drepcze za nim. Jak wracamy kątem oka widzę jak Tuśka biegnie rozwrzeszczana i staje przy misce i gada żeby szybciej podawać jedzenie. Za nią biegnie Cebula,Rudududu i Marcyś. A Ja z trzęsącymi recami wyjmuję puszkę i podaje. Maciek też chce - jemu też podaje. Potem idę ścielić łóżko. Maciek się kładzie i idzie spać a Ja robię sobie kawę. 




 


                                   Patrzę i myślę - Takiemu to dobrze :)







                                                         Miłego Dnia :)




środa, 21 maja 2014

Las



 



U mnie piękna pogoda - po prostu lato. Jak pisałam kiedyś obok mojego domu jest las. Codziennie chodzimy z Mackiem do lasu. Nie zagłebiam się daleko bo troche się boje kleszczy i dużych psów spuszczanych ze smyczy żeby się wybiegały. Ja mojego nie spuszczam bo on jest głupkowaty - rzuca się na duże psy - nie chce żeby jakiś zrobił mu krzywdę. Ale mam długą smycz 5 metrów więc całkiem swobodnie może sobie chodzić. Puszczam go wolno przy domu bo jest ogrodzony,na około jest trawa i wtedy biega sobie sam i się nie boję.
















I na końcu muszę się pochwalić. Sama ostrzygłam psa. Zajęło mi to 3 godziny. Strzygłam go w domu i na spacerze jeszcze poprawiałam. Zmordowałam się strasznie. Maciek to mały histeryk. Ja go strzygłam a on się trząsł jakbym mu jakąś krzywdę robiła. Nawet nieżle mi wyszło. Mam nozyczki fryzjerskie - to mi dużo pomogło.