Jeść ? nie jeść ?
Gorąco! Na naszych stołach lądują chłodniki, lekkie warzywne sałaty i orzeźwiające napoje. Chłodzimy się lodami, mrożona kawą albo lemoniadą. A gdy słupek rtęci na termometrze dobija do 30 stopni, w zasadzie wcale nie chce się nam jeść. Nakładając sobie na talerz pół porcji nie zapominajmy, że wraz ze wzrostem temperatury maleje też apetyt naszych kotów. Latem napełniajmy miski naszych pupili z rozwagą, na wypełnienie ich „z górką” przyjdzie czas.
Gdybym była kotem, w słoneczny letni dzień leżałabym wyciągnięta na parapecie okiennym i rozkoszowała się promieniami łaskoczącymi mnie w nos. Nie marzyłabym o karmie wysypującej się z miski, bo uczucie wypełnionego po brzegi brzuszka wcale nie kojarzyłoby mi się z czymś miłym. O tak, wolałabym jeść mniej i z lekkim żołądkiem oddawać się przyjemnościom, jakie niosą ze sobą wakacyjne miesiące. Skąd to wiem? Dotychczas przenosiłam na kota swoje coroczne ludzkie doświadczenie, teraz moje podejrzenia potwierdzili poważni naukowcy.
Wysiłek poświęcony na utrzymanie ciepła zimą skutkuje większymi porcjami jedzenia. Latem, gdy jest się jak i gdzie wygrzać, koty ulegają pokusie odpoczywania i nicnierobienia. I słusznie. Warto o tym pamiętać uzupełniając kocie miski. Napełniając je, ludzie powinni wziąć pod uwagę porę roku i zapotrzebowanie na energię. Porcje smakołyków dostosowane wielkością do potrzeb kocich organizmów (w tym do temperatury na zewnątrz) pozwolą naszym pupilom zachować i dobry humor, i zdrową sylwetkę.
moje koty pojawiają się bardzo rano i późnym popołudniem. jedzą mało, dużo śpią. ot, kocie życie.
OdpowiedzUsuńTo tak jak moje - wcale się nie dziwie bo Ja też mało jem tylko dużo piję :
UsuńTuska je z popielniczki? A pety chociaz wczesniej wyrzucilas? :)))
OdpowiedzUsuńHa ha ha - tej popielniczki nigdy nie lubilam - wielka , ciężka , ale szkoda mi było wywalić więc dałam ją kotom i robi za miskę :)
UsuńMasz rację. Nie ma co dawać za dużo jedzenia w upały. koty tego nie zjedzą i się żarełko zepsuje ;)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia <3
pozdrawiam
No właśnie. U mnie stoi miska z suchym i jak chcą to sobie podjadają a mokre daję rano i wieczorem :)
UsuńZdjęcie Cebuli powaliło mnie na kolana, świetne jest! :D
OdpowiedzUsuńA z jedzeniem racja - Andrzej je zdecydowanie mniej chętnie, i ja też - w upały nawet się nie chce :)
Cebula swietnie pozuje :)
Usuńmusze przyznać że Cezary jadłby tyle samo :P
OdpowiedzUsuńLubi sobie pojeść :)))))
UsuńU mnie koty jedzą normalnie, ale może dlatego ,że wychodzą i szukają chłodu...
OdpowiedzUsuńPilnuję,żeby była wszędzie rozstawiona woda...
Bo woda jest najwazniejsza - my pijemy dużo i zwierzęta też :)
Usuńmi nawet w upały chce się jeść :P i muszę walczyć z obżarstwem :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja muszę walczyć ze słodyczami - bardzo je lubię :)
Usuń