niedziela, 10 stycznia 2016

Macio ,Maciek,Maciejka




Maciuś czuje sie troche lepiej. Dużo śpi, trochę zjadł. Rano załatwił sie tylko pod domem i sam chciał wrócić do domu. To rzadkość bo uwielbia spacery. Ale drugi raz już kawałek się przeszliśmy. W poniedziałek pójdziemy na drugi zastrzyk. I może zdejmiemy ten kamień. Dzisiaj się zobaczy czy bedę miała kase.

posted from Bloggeroid

4 komentarze:

  1. Grazyna, zaczekaj z tym kamieniem, niech pies do konca wyzdrowieje. Kamien to narkoza, a do narkozy zwierze (i czlowiek tez) musi byc w dobrej formie. Wet to powinien sam wiedziec.
    Zdrowka! :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie też tak pomyślałam. Trochę sie boje tej narkozy

      Usuń
  2. Panterka ma rację !!!
    Kamień moze poczekac.
    Osłabiony piesek, ma tez słabsze serduszko, a narkoza to baaardzo duze obciążenie.
    Ja bym poczekała az będzie w pełni sił.
    Zdrówka pieskowi a Tobie Grazynko tez jak najmniej zmartwień.
    Trzymajcie sie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak zrobie - poczekam aż bedzie całkiem zdrowy
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń